Ten niezwykle prestiżowy turniej w skokach narciarskich nazywany przez niektórych sympatyków Wielkim Szlemem skoków zostanie rozegrany po raz sześćdziesiąty. Zawody rozgrywane są na skoczniach w Niemczech (Oberstdorf, Garmisch-Partenkirchen) i Austrii (Innsbruck, Bischofshofen), na przełomie roku. Przy czym konkurs w Ga-Pa rozgrywany jest zawsze w pierwszy dzień nowego roku 1 stycznia. Rekordzistą w liczbie wygranych łącznie turniejów jest legendarny już Fin Janne Ahonen, który te imprezę wygrywał aż pięciokrotnie. Zaś jedynym skoczkiem, który zwyciężył we wszystkich czterech konkursach podczas jednego turnieju był w sezonie 2001/2002 Sven Hannawald. W historii tych ważnych zawodów biało-czerwoni za sprawą Adama Małysza stawali dwa razy na podium klasyfikacji generalnej. W roku 2001 skoczek z Wisły wygrał niemiecko-austriacką imprezę, a dwa lata później zajął w niej trzecie miejsce. Do naszego mistrza należy także rekord w sumie zdobytych punktów. Małysz bowiem jako pierwszy w historii uzyskał w turnieju ponad 1000 pkt.
O ile w poprzednich edycjach zawsze któryś ze skoczków prezentował formę znacznie wyższą od pozostałych w stawce. Przez co uchodził za głównego faworyta do zwycięstwa. Tak było przed laty w przypadku Svena Hannawalda, Janne Ahonena, Andersa Jacobsena czy przed rokiem Thomasa Morgensterna. W tym sezonie stawka zawodników jest bardzo wyrównana i po wygraną może powalczyć co najmniej siódemka zawodników. Prócz lidera Pucharu Świata Andreasa Koflera w gronie faworytów wymieniani są jego dwaj koledzy z reprezentacji Gregor Schlierenzauer, Thomas Morgenstern. Zarówno pierwszy jak i ostatni wygrywali te zawody wcześniej. Andreas przed dwoma laty, Thomas przed rokiem. Schlieri będzie zatem dodatkowo zmotywowany aby dorównać bardziej utytułowanym kolegom. Do walki o wygraną włączy się zapewne także dwójka Niemców. W bieżącym sezonie w ścisłej czołówce są bowiem Severin Freund i Richard Freitag. Jak uważa ich słynny rodak Sven Hannawald, jeśli chodzi o klasyfikację generalną turnieju zarówno Freund, jak i Freitag są w stanie znaleźć się w niej w czołowej piątce. Czarnym koniem zawodów może być Norweg Anders Bardal, który pokazał już w tym roku że jest bardzo mocny oraz mimo wszystko Simon Ammann. Szwajcar prezentuje się bowiem z zawodów na zawody znacznie lepiej. Należy bowiem pamiętać że Simon jak żaden inny skoczek w stawce potrafi przygotować formę właśnie na jedne zawody. A zwycięstwo w TCS to jedyne trofeum, które brakuje Szwajcarowi w jego przebogatej kolekcji sportowej.
Na Turniej Czterech Skoczni wybiera się pięcioosobowa reprezentacja Polski. Trener Łukasz Kruczek powołał Kamila Stocha, Piotra Żyłę, Stefana Hulę, Aleksandra Zniszczoła oraz któregoś z dwójki Maciej Kot -Tomasz Byrt. Liderem biało -czerwonych będzie oczywiście Stoch, który już dwukrotnie w tym sezonie stawał na podium PŚ. Swoją formę skoczek z Zębu potwierdził wygrywając mistrzostwa Polski w Wiśle z rekordem skoczni. Jeśli Kamil wytrzyma presje i odda dwa dobre dalekie skoki w każdym z konkursów to włączy się nawet do walki o podium w klasyfikacji generalnej. Dla pozostałych naszych zawodników sukcesem będzie awans do finałowej trzydziestki w każdym z konkursów.
Organizatorzy aby podkreślić rangę jubileuszowego 60.Turnieju dodatkowo ufundowali milion franków szwajcarskich dla zawodnika, który zwycięży na wszystkich czterech skoczniach.
Program 60. Turnieju Czterech Skoczni sezonu 2011/2012:
Oberstdorf
29 grudnia, czwartek
14.30 - oficjalny trening (2 serie)
16.30 - kwalifikacje
30 grudnia, piątek
15.00 - seria próbna
16.30 - pierwsza seria konkursowa
Garmisch-Partenkirchen
31 grudnia, sobota
11.45 - oficjalny trening (2 serie)
14.00 - kwalifikacje
1 stycznia, niedziela
12.00 - seria próbna
14.00 - pierwsza seria konkursowa
Innsbruck
3 stycznia, wtorek
11.30 - oficjalny trening (2 serie)
13.45 - kwalifikacje
4 stycznia, środa
12.30 - seria próbna
13.45 - pierwsza seria konkursowa
Bischofshofen
5 stycznia, czwartek
14.30 - oficjalny trening (2 serie)
16.30 - kwalifikacje
6 stycznia, piątek
15.00 - seria próbna
16.30 - pierwsza seria konkursowa
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?