Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tusk chce przeciwdziałać przemocy wobec kobiet. Gowin powie "nie"?

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Minister Gowin nie chce, aby Polska ratyfikowała konwencję Rady Europy o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet. Inne zdanie ma premier Donald Tusk. Kolejny konflikt w PO?

Jarosław Gowin, jako polityk i poseł Platformy, w ubiegłej kadencji wykazał wiele troski, aby demonstrować swoją niezależność w wielu istotnych sprawach społecznych i prawnych. Wyrażał szczególnie sprzeciw wobec planowanej reformy prawa o in vitro. Służył tym samym interesom Kościoła, który zabiega od dziewięciu lat, aby polskie małżeństwa, które nie mogą mieć swojego dziecka z przyczyn naturalnych, nie korzystały z prawnej możliwości zapłodnienia na koszt państwa. Jak dotąd, ten plan kościelny ma poparcie większości w parlamencie. Kościół zadowolony, Gowin też. A młode małżeństwa bezdzietne - klną na Kościół i Gowina.

Kilka dni temu minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, który stoi twardo za reformą sądownictwa, powiedział dziennikarzom, że w tej sprawie ugnie się jedynie wtedy, jeśli otrzyma takie polecenie od premiera. Teraz ma jeszcze jeden powód, aby czekać na takie polecenie.

Premier Donald Tusk chce "przepchnąć" ratyfikację konwencji Rady Europy w sprawie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet. Przeciwny ratyfikacji jest jednak minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Choć nie jego resortu to "działka" – jest przeciwny i kwita. Bo ta konwencja - jego zdaniem - może wzywać do zwalczania m.in. sakramentu małżeństwa.

Tymczasem w rządzie jest taki pełnomocnik, który ma służyć w praktyce realizacji celów równego traktowania wszystkich wobec prawa. Premier Tusk pytany o sprawę ratyfikacji konwencji Rady Europy ws. przemocy wobec kobiet, w kontekście różnicy zdań na ten temat między ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem, a pełnomocniczką rządu ds. równego traktowania Agnieszką Kozłowską-Rajewicz zapewnił, że jest dobrej myśli. Premier zapowiedział, że jego ministrowie "będą zgodnie pracowali na rzecz szybkiego ratyfikowania konwencji" - informuje rp.pl.
Premier poinformował, że minister sprawiedliwości został zobowiązany do tego, żeby przedstawić wszelkie domniemane konsekwencje prawne przyjęcia tej konwencji. Stąd takie zaangażowanie ministra Jarosława Gowina. A pani minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, jako pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, z oczywistych względów "zajmuje się sprawą" -zaznaczył premier.

Podkreślił też, że "jeśli temperament nie pozwala im dojść do ładu między sobą", to on jako premier, postara się tę istotną społecznie sprawę załatwić "szybko i bezboleśnie".

Przemoc a małżeństwo

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin pytany, czy jest przeciwny ratyfikacji konwencji, odparł: "Tak, jestem przeciwny ratyfikowaniu". Podkreślił, iż konwencja - obok bardzo słusznych postulatów, z których ogromna większość jest już przez Polskę od dawna realizowana - zawiera także "pewną warstwę ideologiczną", która może być interpretowana, jako wezwanie do zwalczania wartości chronionych konstytucją.

A cóż to za wartości? Chodzi o zobowiązania państw sygnatariuszy do tego, żeby "zwalczać tradycje", które ugruntowują tzw. stereotypowe role kobiet i mężczyzn. Minister Gowin wyjaśnił, że jak sięgnie się do książek feministek, to okazuje się, że stereotypową rolą kobiet jest macierzyństwo, albo że stereotypowymi rolami kobiet i mężczyzn, są "role żon i mężów w tradycyjnym małżeństwie". Innymi słowy, ta konwencja może być interpretowana jako wezwanie do zwalczania macierzyństwa czy małżeństwa, a to są wartości chronione przez polską konstytucję - zaakcentował minister sprawiedliwości, Jarosław Gowin."Buntownika" ministra przeciw ratyfikacji konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet, wspierają gorąco Ziobryści z Solidarnej Polski. Przedstawiciele SP oświadczyli, że doceniają "heroizm ministra Gowina" w tym zakresie i nawet z tego względu przygotowali dla niego honorową plakietkę SP. A szef klubu, Arkadiusz Mularczyk, zaprosił ministra do klubu, jeśli zostanie on wyrzucony z PO za sprzeciw ws. konwencji RE.

Jednocześnie klub Solidarnej Polski zapowiedział, że złoży zaskarżenie zapisów konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet do Trybunału Konstytucyjnego, jeśli Polska ją ratyfikuje.

Podkreślić należy, że konwencja RE została przedstawiona do podpisu państwom zrzeszonym, w maju 2011 roku, w Turcji. Do obecnej chwili została podpisana przez 19 państw Unii Europejskiej i pozostających poza Wspólnotą Europejską.

Znajdź nas na Google+

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto