W ostatnich dekadach, "karierę lingwistyczną" zrobiły słowa: wałęsizmy (bon moty i lapsusy językowe prezydenta Lecha Wałęsy); schetynówki (drogi powiatowe i lokalne, przebudowywane dzięki programowi wdrożonemu przez wicepremiera Grzegorza Schetynę); tuskizm (pejoratywne określenie istoty sprawowania władzy przez Donalda Tuska, stosowane prze jego przeciwników politycznych), kaczyzm (również krytyczne określenie rządów Prawa i Sprawiedliwości), falandyzacja (negatywne określenie, niektórych prób interpretacji prawa, usprawiedliwiających balansowanie organów władzy na jego granicy, stosowanych przez Lecha Falandysza, szefa kancelarii prezydenta Wałęsy); drzycimsczyzna (któż dziś pamięta wpadki Andrzeja Drzycimskiego, rzecznika prasowego Lecha Wałęsy?).
Są to językowo ciekawe twory - eponimy czyli wyrazy odimienne.
Jednocześnie, terminy te są hybrydami językowymi ac hybrida - wyrazami złożonymi z elementów należących do dwóch różnych języków. Często posiadają one odcień żartobliwy albo ironiczny. Komizm wynika zazwyczaj z kontrastu barwy i stylu, zestawianych wyrazów oraz kontekstu zastosowania.
Liczymy na to, że Czytelnicy W24 uzupełnią listę współczesnych eponimów polskich.
Współautor artykułu:
- Barbara Podgórska
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?