Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TW „Kamil” to dziekan wydziału teologii z Olsztyna?

Alicja Karłowska
Alicja Karłowska
http://www.debata.olsztyn.pl/graf/Debata%205.pdf
http://www.debata.olsztyn.pl/graf/Debata%205.pdf A. Karłowska
W olsztyńskim miesięczniku „Debata” jest obszerny tekst o współpracy z SB księdza, teologa z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Publikacja powstała w oparciu o materiały archiwów IPN. Kuria warmińska wydała specjalny komunikat w tej sprawie.

Kilka dni temu ks. Isakowicz-Zaleski zapowiadał na swoim blogu publikację o współpracy z SB znanego teologa z Olsztyna. Rzeczywiście, w najnowszym numerze olsztyńskiego miesięcznika "Debata", ukazał się obszerny artykuł: "Scripta manent – zawsze zostaje ślad”. Autorem tekstu jest historyk, pracownik Delegatury IPN w Olsztynie – Paweł Piotr Warot.

Kolejna trudna sprawa, kolejna zawiła historia

W archiwach Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie i Białymstoku znaleziono teczkę osobową oraz dwie teczki pracy zwerbowanego przez SB w 1982 r. księdza. Z dokumentów wynika, że TW „Kamil” to ks. prof. zw. dr hab. Cyprian Krzysztof Rogowski – dziekan Wydziału Teologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Ksiądz Rogowski w 1980 r. ukończył seminarium duchowne. Dwa lata później starał się o wyjazd do Włoch (złożenie egzaminu z języka obcego). Doszło wtedy do spotkania w Komendzie Wojewódzkiej MO w Olsztynie.
Ze sporządzonej notatki informacyjnej wynika, że ksiądz mówił wtedy o zamiarach pisania doktoratu na KUL-u, a znajomość języków obcych była w tym przypadku koniczna. Po kilku kolejnych spotkaniach, ksiądz Rogowski otrzymał paszport, mógł jechać do Włoch.

W maju 1982 r. po powrocie z Włoch, doszło do kolejnego spotkania z funkcjonariuszem (był nim ppor. Zbigniew Strebejko). Rozmawiali o pobycie księdza we Włoszech i nastrojach wśród Polaków, przebywających w Rzymie (np. ocena sytuacji politycznej w Polsce). Strebejko powiedział, że postara się skrócić do minimum formalności związane z wyjazdem do RFN (kurs językowy), jak pisze autor artykułu – „Rogowski odparł, że byłby bardzo zobowiązany za udzieloną pomoc”. Po tym spotkaniu ppor. Strebejko zaproponował, by zarejestrować ks. Cypriana Krzysztofa Rogowskiego jako kandydata na TW.

Współpraca

Pozyskanie księdza przez do współpracy, miało miejsce 22 czerwca 1982 r. Współpraca trwała przez osiem lat. Służba Bezpieczeństwa dostrzegła ambicje i aspiracje młodego kapłana. On sam przyznawał, że praca na parafii „nie pozwala na poszerzenie swojej wiedzy i stanowi jednocześnie najniższy szczebel pracy w
Kościele” (cyt. za P. Warot). Ksiądz chciał się kształcić, a współpraca z SB miała mu w tym pomóc, a w każdym razie znacznie ułatwić wszelkie formalności. Tak też było.

Z charakterystyki i planu pracy TW ps. „Kamil” wynika, że kapłan był bardzo cennym źródłem informacji o Kościele lokalnym i nastrojach wśród wiernych. Miał np. przekazywać treści zarządzeń Episkopatu i Kurii, przeprowadzać rozpoznanie działalności grup oazowych, nawiązywać nowe znajomości wśród hierarchii kościelnej… Początkowo TW „Kamil” zasłaniał się obowiązkami i brakiem czasu. Jednak konkretne informacje o duchownych i świeckich trafiały do materiałów Służby Bezpieczeństwa.

Od biskupa Obłąka długo nie mógł otrzymać pozwolenia na studia w RFN, był rozgoryczony. Ostatecznie w 1985 r. bez zgody biskupa opuścił diecezje i wyjechał do Niemiec. Zgłosił się do biskupa Monachium, informując o swej decyzji, która była jawnym nieposłuszeństwem wobec przełożonego. W końcu wrócił do Polski, do Olsztyna. Gdy w 1986 r. diecezję objął nowy biskup, ks. Rogowski otrzymał pozwolenie na wyjazd do Niemiec…

Autor artykułu – P. Warot – zapowiada w kolejnym numerze miesięcznika „Debata” kolejną porcję informacji o współpracy księdza Rogowskiego.

Nie współpracowałem – oświadczenie dziekana

O sprawie współpracy z SB znanego teologa zrobiło się głośno w grudniu 2007 r. Wtedy to, w „Informatorze wydziałowym” ukazało się specjalne oświadczenie księdza prof. Rogowskiego. W odpowiedzi na zarzuty współpracy z SB, pisze w nim jednoznacznie i konkretnie – „oświadczam, że nigdy, w żadnej formie, nie współpracowałem z aparatem Służby Bezpieczeństwa PRL” (cyt.”Informator wydziałowy”, nr 30, grudzień 2007). Powołuje się też na opinię historyków, którzy prowadzą badania dotyczące ścigania zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Wedle nich nie ma dowodów na współpracę z SB (opinia wydana na podstawie dokumentów sporządzanych przez Służbę Bezpieczeństwa na temat działań ks. Rogowskiego).

- Sprawa w Olsztynie będzie (…) testem, czy władze kościelne rzeczywiście chcą się zmierzyć z przeszłością, czy też Memoriał księży biskupów, uchwalony 26 sierpnia 2006 r. na Jasnej Górze, można już spokojnie wrzucić do kosza” - tak ks. Isakowicz-Zaleski kończy refleksję o tej przykrej historii. I niech te słowa
będą też zakończeniem mego tekstu. Potrzeba nam jednoznaczności.

Komunikat Kurii Archidiecezji Warmińskiej i oświadczenie ks. Rogowskiego

W związku z publikacją miesięcznika "Debata", na stronie internetowej Kurii Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie, pojawił się specjalny komunikat (odnośnik pod tekstem). Wypowiedział się też sam ksiądz Rogowski. Na stronie Wydziału Teologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego zamieszczone zostało oświadczenie dziekana (ks. Rogowskiego).
Informuje w nim, że "opisane zdarzenia, znajdujące się w materiałach archiwalnych IPN, są nieprawdziwe i nigdy nie miały miejsca w rzeczywistości". Pisze też, że wystąpił na drogę sądową przeciwko autorowi publikacji w miesięczniku "Debata": "(...) w związku z naruszeniem mojego dobrego imienia wystąpiłem w dniu 19 lutego 2008 r. na drogę sądową, przeciwko autorowi publikacji".

* Komunikat Kurii Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie - tekst

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto