Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Tyle słońca…! Przeboje Anny Jantar" - koncert Anny Żebrowskiej

Weronika Trzeciak
Weronika Trzeciak
Mariusz Jaśko, Anna Żebrowska
Mariusz Jaśko, Anna Żebrowska Weronika Trzeciak
9 sierpnia, w ramach tegorocznego ArtParku, odbył się wyjątkowy koncert Anny Żebrowskiej i Mariusza Jaśki, którzy zaprezentowali największe przeboje Anny Jantar.

O godz. 18 w parku im. E. Rydza-Śmigłego można było posłuchać ponadczasowych piosenek Anny Jantar. Piosenki "Bursztynowej Dziewczyny" wykonała Anna Żebrowska, artystka i wokalistka z Wrocławia, która ma głos o szerokiej skali i zróżnicowanej barwie. Na scenie towarzyszył jej Mariusz Jaśko, aktor Teatru Sabat.

Koncert, zorganizowany przez Dom Kultury Śródmieście, był wędrówką do lat 70., w których debiutowała, zdobywała nagrody i serca publiczności Anna Jantar. Niestety jej muzyczna kariera została przerwana przez tragedię. Ale pamięć o niej nie przemija, o czym świadczy chociażby ten wyjątkowy koncert.

W rolę konferansjera wcieliła się sama artystka. - Dobry wieczór. Witam bardzo serdecznie państwa wypełniających ten amfiteatr. Przeniesiemy dziś państwa razem z Mariuszem w lata 70. Część z państwa wróci tam wspomnieniami. Cześć z państwa sobie wyobrazi, jak to było w czasach, kiedy wielką damą polskiej piosenki była niezapomniana "Bursztynowa Dziewczyna". Przyszło jej żyć bardzo krótko, bo zaledwie 29 lat. Jednak pozostały po niej piosenki i pamięć wielu fanów – przywitała przybyłych Anna Żebrowska.

Koncert rozpoczął się od piosenki, o której Anna Jantar mówiła, że to recepta na szczęście - "Żeby szczęśliwym być". Anna Żebrowska już od pierwszych taktów zaskarbiła sobie uznanie publiczności, które wzrosło w refrenie: Tak mało trzeba nam i dużo tak, żeby szczęśliwym być, drugiemu szczęście dać. Wystarczy ciepło rąk, muśnięcie warg, wystarczy, żeby ktoś pokochał nas. Żeby szczęśliwym być i szczęście dać, tak mało trzeba nam i dużo tak.

Następna była piosenka, która pochodzi z repertuaru grupy ABBA. "Hasta maniana" to wielojęzyczny utwór - jej tytuł jest w języku hiszpańskim, oryginalny tekst napisany został w języku angielskim, a Anna Jantar śpiewała go po polsku. Hasta maniana jutro też jest dzień, taki sam, tylko ja. Muszę pożegnać Barcelonę już. Nie powiem jednak żegnaj, lecz 'do jutra'.

- Zapraszam teraz na scenę Mariusza Jaśkę, który zaśpiewa ze mną duet Anny Jantar i Andrzeja Tenarda - "Kto umie tęsknić". Znamy ten utwór, a tęsknotę na pewno, wiemy, co to znaczy – zapowiedziała kolejną piosenkę Anna Żebrowska. Artyści cudownie zaśpiewali, prawie jak w oryginale: Kto umie tęsknić ma bogatsze sny. Kto umie tęsknić, tak jak ja i Ty. Ten posiadł miłość najprawdziwszą z wszystkich jakie są. Zatęsknij raz, a poznasz ją.

Kolejny utwór opowiadał o tańcu – "Moje jedyne marzenie", zwane też pod tytułem "Przetańczyć z tobą chcę całą noc". Niestety nie znalazł się żaden chętny do tańca wśród publiczności, choć artystka zachęcała. Mimo to zaśpiewała: Przetańczyć z tobą chcę całą noc. I nie opuszczę cię już na krok. Czekałam, jak we śnie, abyś ty objął mnie. Więc teraz już wszystko wiesz.

Po tym tanecznym utworze z repertuaru Anny Jantar, panie mogły zaśpiewać swoim wybrankom piosenkę "Mój tylko mój". A będziesz mój, mój. Ty jeszcze nie wiesz o tym, że, będziesz mój, mój. I tak się stanie, chcesz czy nie, chcesz czy nie, będziesz mój, mój. Jeszcze możesz dziś przejść obok, dalej pójść. Już nie będziesz dla nikogo, będziesz mój.

Następnie przyszedł czas na kolejny duet, "Ktoś między nami", który Anna Jantar zaśpiewała ze Zbigniewem Hołdysem, gitarzystą zespołu Perfect. To jedna z najpiękniejszych piosenek z repertuarze Anny Jantar. Zbigniew Hołdys bronił się przed śpiewaniem, ale ostatecznie zgodził się dla "Bursztynowej Dziewczyny". Anna Żebrowska i Mariusz Jaśko byli bardzo przekonujący, gdy śpiewali: Ktoś może ty a może ja. Może tylko dola zła. Chce nam siebie odebrać. Ktoś ma dziś dla nas obcy wzrok. Naszą prawdę chce nam wziąć. I wierność.

Aby przełamać nostalgiczny nastrój, Anna Żebrowska zaprezentowała piosenkę "Za każdy uśmiech". Utwór ten Anna Jantar zaśpiewała w 1976 roku podczas mini recitalu na Festiwalu w Sopocie. Zdobyła wtedy Złotą Płytę. Na scenie towarzyszyły jej wtedy Alibabki. – Niestety za mną Alibabek nie ma, poza Mariuszem (śmiech), ale za to babek przede mną jest trochę, więc myślę, że wspólnie zaśpiewamy i będziemy tak brzmiały jak w roku 76. – zachęciła do wspólnego śpiewania artystka. Za każdy uśmiech Twój. Stubarwny lata strój. Znów Ci dam. Za wszystko to, co wiem. Błękitnej nocy cień. Zabierz sam.

Po tym jakże wesołym utworze nastąpiła piosenka, która jest kojarzona ze śmiercią Anny Jantar. Mówi się, że jest prorocza, rzeczywiście coś w tym jest, ponieważ zaledwie rok po jej powstaniu piosenkarka zginęła w katastrofie lotniczej. Piosenka "Nic nie może wiecznie trwać" została nagrana z Budką Suflera, miała to być dłuższa współpraca, jednak los zdecydował inaczej. Nic nie może przecież wiecznie trwać . Co zesłał los trzeba będzie stracić. Nic nie może przecież wiecznie trwać. Za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić.

Po tym proroczym utworze, Mariusz Jaśko wprowadził widzów w nostalgiczny nastrój za sprawą mało znanej piosenki z anglojęzycznego repertuaru Anny Jantar – "Let me stay" (Pozwól mi zostać). Utwór jest piękny, a jego wykonanie przypominało mi stylem Franka Sinatrę.

Następnie usłyszeliśmy utwór, który Anna Jantar nagrała z zespołem Perfect. To właśnie z tą grupą artysta wyruszyła na swoją pierwszą trasę do Stanów Zjednoczonych w 1979 roku. Chodzi oczywiście o kompozycję Jarosława Kukulskiego – "Wielka dama tańczy sama", którą osobiście lubię najmniej. Ale trzeba przyznać, że Anna Żebrowska ładnie zaśpiewała: Wielka dama tańczy sama. Z wielką damą igra czas. Na niedzielę zamówiła tort. Wielka dama wielki gest. Przyszła dola i niedola. Przyszedł smutek blady gość. Rozłożyli wachlarz pełen trosk. Zjedzą damie cały tort.

I znowu powrócił nostalgiczny nastój, bowiem usłyszeliśmy jedną z najpiękniejszych piosenek Anny Jantar, także kompozycję Jarosława Kukulskiego – czyli "Radość najpiękniejszych lat". – Zawsze, jak wykonuję tę piosenkę, dochodzę do wniosku, że powinniśmy doceniać każdą chwilę, która jest nam dana, każdy dzień, każdy miesiąc, każdy rok. Bo nie wiadomo, czy to właśnie teraz nie przypada ta nasza radość najpiękniejszych lat – zapowiedziała utwór Anna Żebrowska. I cudownie zaśpiewała: To, co mam (to, co mam). To radość najpiękniejszych lat. To, co mam (to, co mam). To serce, które jeszcze na wszystko stać. To, co mam (to, co mam). To młodość, której nie potrafię kryć. To wiara, że naprawdę umiem żyć – umiem żyć.
Można było usłyszeć także walc "Staruszek świat", który Anna Jantar zaśpiewała w 1975 roku podczas Festiwalu w Sopocie. – Sopot był dla Anny Jantar szczęśliwym festiwalem i zawsze wywoziła z niego nagrody. Ale ten Sopot, 1975 roku, był dla niej szczególny. Była wtedy w ciąży, która była zagrożona. Anna Jantar była właściwie zmuszona, żeby zaśpiewać na tym festiwalu, mimo że bardzo źle się czuła, ponieważ wszystkich naszych reprezentantów dopadł pech. I niestety jedynie Anna Jantar została. Wyszła na scenę właściwie wprost z karetki. Zaśpiewała przepięknie i zdobyła wówczas cztery nagrody. Miało być pięć, ale ostatecznie jedną przyznano reprezentantce Rosji – opowiedziała Anna Żebrowska, po czym zaśpiewała: Staruszek świat nie wygląda na tyle lat. Staruszek świat jeszcze w klapie by nosił kwiat. Staruszek świat lubi wspomnieć niemodny czas. Choć śpieszno mu, choć mu pilno do gwiazd.

Następnie Anna Żebrowska i Mariusz Jaśko zaprezentowali piosenkę "Pozwolił nam los", którą Anna Jantar śpiewała z Bogusławem Mecem. Jeszcze raz pozwolił los. Dwojgu ludziom spotkać się. Łaskawy los to prawo dał. Znaleźć się zrozumieć się. Miał sto innych dla nas szans. Lecz dał największą ufał nam. Łaskawy los szczęśliwy los.
Szczęśliwy los.

Po tym niezwykłym duecie usłyszeliśmy najsłynniejszą piosenkę Anny Jantar - "Tyle słońca w całym mieście". Utwór ten artystka zaprezentowała w 1974 roku podczas Festiwalu w Opolu. - Niestety Opole było zawsze dla Anny Jantar pechowe, nigdy nie wyjeżdżała stamtąd z nagrodami. Piosenka, zaśpiewana w koncercie debiutów, została pominięta przez jurorów. Ale za to otrzymała nagrodę publiczności. To właśnie publiczność była najważniejszym krytykiem dla Anny Jantar. Ona zawsze mówiła: "śpiewam dla ludzi". I tą piosenką wyśpiewała sobie miejsce w sercach słuchaczy na wiele, wiele lat - zapowiedziała kolejny utwór Anna Żebrowska i pięknie zaśpiewała: Tyle słońca w całym mieście. Nie widziałeś tego jeszcze. Popatrz, o popatrz! Szerokimi ulicami. Niosą szczęście zakochani. Popatrz, o popatrz!

Na koniec Anna Żebrowska zaśpiewała piosenkę dla wszystkich kobiet o imieniu Anna - "Jambolaya". Baju baj baju baj proszę pana! Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna! Znam ten styl znam ten kicz już na pamięć. Czego pan chce poskarżę się mojej mamie. Publiczność śpiewała refren z artystką.

Występ tak się podobał publiczności, że nie mogło zabraknąć bisu, podczas którego jeszcze raz usłyszeliśmy duet - "Kto umie tęsknić". Koncert pozostanie w pamięci uczestników na długo - mnie na pewno, gdyż uwielbiam piosenki Anny Jantar. A interpretacje artystów były bardzo zbliżone do oryginału.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto