Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tylko dla ambitnych, czyli indeks w zasięgu ręki

Paweł
Paweł
Laureatki VI edycji Konkursu im. Bp. Jana Chrapka
Laureatki VI edycji Konkursu im. Bp. Jana Chrapka Radek Janica
Rok temu zakończyła się VI edycja Konkursu Akademickiego im. Bp. Jana Chrapka, skierowanego do tegorocznych maturzystów, w którym nagrodą były indeksy na studia dziennikarskie i polityki społecznej.

Akademicki Konkurs im. bp. Jana Chrapka zmienił już życie 44 osób. W tym roku pierwsi laureaci kończą studia magisterskie, natomiast ostatnia, VI edycja Konkursu, wyłoniła 7 laureatek, które od października rozpoczną studia na Uniwersytecie Warszawskim i Uniwersytecie Jagiellońskim. Nasza Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia" daje zdolnym licealistom szansę na studiowanie wśród najlepszych, stawiając w ten sposób „żywy pomnik" Janowi Pawłowi II. O Konkursie nie każdy dostatecznie dużo wie, zatem czas na rozwinięcie tematu.

Geneza
W październiku 2001r. w wypadku samochodowym tragicznie ginie ksiądz Biskup Jan Chrapek, wieloletni i niezwykle popularny nauczyciel akademicki na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Chcąc uczcić pamięć tego niezwykłego wychowawcy młodzieży i jednocześnie wskazać wszystkim pracownikom mediów społecznych – jak uczył Biskup Jan Chrapek - potrzebę budowania kultury porozumienia i dialogu, Instytut Dziennikarstwa wraz z Instytutem Polityki Społecznej WDiNP Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego postanawiają przeznaczyć, drogą konkursu dla maturzystów, indeksy na prowadzone przez siebie studia dziennikarskie i polityki społecznej: dzienne, wieczorowe i zaoczne. Partnerem obu uczelni w tym przedsięwzięciu jest właśnie Fundacja Episkopatu Polski „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, która podejmuje się przeprowadzić wstępny nabór kandydatów oraz zapewnić pomoc stypendialną dla laureatów konkursu. ¬

A dziś…czyli jak „Chrapki” sobie radzą

Konkurs dowiódł że do odważnych świat należy – mówi Przemysław Radzyński, finalista IV edycji. Obecnie student 3 roku dziennikarstwa na UJ i zarazem 2 roku teologii na PAT-cie
w Krakowie, pochodzący z Trzebnicy na Dolnym Śląsku. Samo wygranie Konkursu pozwala maturzyście ominąć stresy związane z rekrutacja na studia- dodaje. I faktycznie, co sam odczułem, w przypadku wygrania indeksu, co jest wiadomym w połowie czerwca, pozostaje wyłącznie okres oczekiwanie na wyniki matury, przez co unika się wielu formalności jak i napięcia. Wraz z indeksem finaliści otrzymują stypendium, ułatwiające studiowanie w dużym mieście.

Stypendium jest czymś, co przy okazji tego konkursu zostało mi dane extra, ono pozwala częściowo pokryć wydatki związane ze studiami – twierdzi Magda Jakubczak. – Wygranie indeksu na dziennikarstwo traktuję jako pewnego rodzaju stypendium naukowe, to była nagroda za dotychczasowe osiągnięcia na tym polu, za napisanie na konkurs pracy, za egzamin i za rozmowę kwalifikacyjną. Magda obecnie jest studentką 3 roku dziennikarstwa i 2 roku stosunków międzynarodowych na UJ. Konkurs pozwolił jej poznać wielu ciekawych ludzi, ale nade wszystko sprawdzić się. Zdobycie indeksu było dla mnie jakby "przedterminowym" egzaminem wstępnym na studia, bowiem jeśli nie dostałabym się na wymarzony kierunek w drodze Konkursu, to miałam jeszcze standardowe egzaminy wstępne na dziennikarstwo – wyjaśnia.

Piotr Zieliński, laureat IV edycji Konkursu Akademickiego pochodzi z Barczewka k. Olsztyna. Studiuje dziennikarstwo na UW. Jego udział w konkursie o indeks im. Bp Jana Chrapka, był zupełnym przypadkiem.
– Z dzisiejszej perspektywy mogę dodać, że przypadkiem dość szczęśliwym i owocnym. Pomimo tego, że pochodzę z małej wsi, nigdy nie odczułem piętna małomiasteczkowości. Kilka miesięcy po rozpoczęciu studiów załapałem się na staż do miesięcznika "Press". Dziś współpracuję oprócz tego miesięcznika jeszcze z kilkoma innymi redakcjami i telewizją internetową. Konkurs w moim wypadku przyczynił się do rozwoju zdolności jak i pewności siebie. Dziś wiem jak z uśmiechem na twarzy i wiarą w ludzi zdobywać świat - mówi Piotr Zieliński,.

„Chrapki", bo tak nazywani są laureaci konkursu akademickiego, to na co dzień zgrana paczka. Miasta gdzie studiują, tj. Kraków i Warszawa są miejscami, gdzie starają się razem spotykać, współpracować czy wspierać siebie nawzajem. Choć pomimo zaabsorbowania przez ich własne zajęcia, praktyki dziennikarskie jak i pracę, każdy należący do tej wspólnoty potrafi w razie potrzeby znaleźć czas dla pozostałych.

Sielanki jednak tu nie znajdziecie…

Wg. Szymona Chrostowskiego z I edycji Konkursu, który ukończył już studia dziennikarskie, sukces wygrania konkursu jest dopiero początkiem, pewnym etapem w dalszej karierze. Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia" jest tylko pewnym preludium, bramką do innych ambitnych celów. Fundacja daje nam aż wędkę, dzięki której ową rybę musimy złapać własnymi siłami. Stypendium nie jest tylko nagrodą, ale przede wszystkim staje się naszym zobowiązaniem do czynienia czegoś w zamian– mówi Szymon Chrostowski, zwany przez innych "Chrapków" Wielkim Bratem.

Konkurs im. bp. Jana Chrapka dał szansę wielu młodym ambitnym, którzy wiedzą czego chcą od życia. Bo „Chrapki" to diamenty do oszlifowania – dodaje Szymon. – Dostali szansę, którą trzeba wykorzystać.

Zgadzam się i w życiu zawsze kieruje się zasadą „per aspera ad astra”, która już nie raz stawała się bramką do wielu sukcesów i osiągania wysokich celów. Twierdzę, że finaliści Konkursu nie mogę nie wykorzystać tej okazji ku poszerzeniu horyzontów, aby podążać swoją jedyną i niepowtarzalną drogą, a ich praca i sukcesy to zawsze powód do dumy dla samej Fundacji. Słynnym już mottem „Chrapków”, którzy twierdzą, że jasne wyznaczanie sobie celów w życiu jest najważniejsze, stały się słowa Biskupa Chrapka: „Idź przez życie tak, by ślady twoich stóp przetrwały Cię".

Zafrapowani? Zatem do reszty informacji (warunków udziału, ważnych terminów, tematu prac etc.) dotrzecie już sami. Z ekonomii wiadomo, że reklama potrzebna jest produktom mało popytowym, a do nich Konkurs im. Bp. Jana Chrapka się nie zalicza, więc agitacja i populizm nie są tu potrzebne. Wybór należy wyłącznie do Was. Ale wiedzcie, że sielanki tu nie zaznacie, nikt przecież nie mówi, że będzie lekko. Zatem czas na refleksję. Jeżeli jesteście świadomi podjęcia trudu i zaangażowania to zapraszam wystawiając Konkursowi Akademickiemu najwyższe rekomendacje. Kończę sentencją, zatem: Macte Animo!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto