Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tylko jeden okupant?

Marta Jenner
Marta Jenner
Karykatura na podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow
Karykatura na podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow Tygodnik "Mucha" 1939 r.
Choć młodzi Polacy dorastali w wolnej Ojczyźnie, a cenzurę znają tylko lekcji historii i opowiadań rodziców, wrzesień 1939 r. wciąż kojarzy im się głównie z napaścią Niemiec na Polskę.

Wśród uczniów przygotowujących prezentacje maturalne z języka polskiego sporą popularnością cieszą się tematy dotyczące poetyckich obrazów II wojny światowej i okupacji.
Niestety, urodzeni i wychowani w wolnej Polsce maturzyści zdają się utożsamiać słowo "okupacja" wyłącznie z hitlerowskim jarzmem. W prezentacjach niezmiennie powtarzają się te same nazwiska i te same utwory: katastroficzna liryka młodziutkich twórców z "pokolenia Kolumbów" (Baczyńskiego, Gajcego, Różewicza, Borowskiego, Stroińskiego) i wiersze tych poetów starszej generacji, którym przyszło żyć na terytorium kontrolowanym przez Niemców (Słonimskiego, Gałczyńskiego, Staffa).

Niekiedy autorzy prac odwołują się do twórczości Broniewskiego, którego wojenny los rzucił na tereny okupowane przez Sowietów, jednak z reguły ograniczają się wówczas do utworów omawianych na lekcjach języka polskiego w czasach mojego dzieciństwa i łączonych z hitlerowską napaścią na Polskę, jak "Bagnet na broń" czy "Żołnierz polski".

Pomijają milczeniem jego niedrukowane oficjalnie do 1989 r. antysowieckie wiersze, wśród których jest m.in. "Homo sapiens", z przejmującym fragmentem bezpośrednio nawiązującym do zbrodni katyńskiej:

A druga bomba - w grób Smoleński!
Niechaj rycerze zmartwychwstaną
i świecąc każdy piersi raną,
świadectwo dadzą krwi męczeńskiej,
tej krwi niewinnej, z ręki kata
przelanej w obcą ziemię czerstwą,
ze zgrozą, lecz milczeniem świata
za wolność, równość i braterstwo.

Choć poezja Zbigniewa Herberta od lat figuruje na listach lektur szkolnych a uczniom nieobca jest postać Pana Cogito, najwyraźniej nie słyszeli oni o napisanym już 25 lat temu wierszu
"17 września", nie czytali jego niezwykle osobistych "Guzików". Wśród wielu utworów ks. Jana Twardowskiego jakoś umyka ich uwadze ten:

"Bez kaplicy"

jest taka Matka Boska
co nie ma kaplicy
na jednym miejscu pozostać nie umie
przeszła przed Katyń
chodzi po rozpaczy
spotyka niewierzących
nie płacze
rozumie

Takich utworów, których analiza i interpretacja byłaby jednocześnie wspaniałą lekcją naszej historii i patriotyzmu, jest znacznie więcej. Powinni to mieć na uwadze zarówno nauczyciele, jak i ci, którzy decydują o kanonie lekturowym. Zwłaszcza oni. Zwłaszcza teraz.

Dedykuję im pieśni trzech bardów, które o narodowej tragedii mówią bez ogródek, po męsku, w sposób przynoszący ból i oczyszczenie: "Balladę wrześniową" Jacka Kaczmarskiego, "Katyń 1940" Lecha Makowieckiego i "17 września" Pawła Kukiza.

Ten ostatni utwór powstał dla upamiętnienia obchodzonej dziś 70. rocznicy sowieckiej agresji na nasz kraj, więc pozwolę sobie przytoczyć fragmenty:

Kurica nie ptica.
Polsza - nie zagranica.
Więc polej wódki, Grisza,
Bo zaraz oddasz strzał,
W tył głowy,
Potem do dołu.
Ciało na ciało się zrzuci
Sasza ugnieść je musi.
A spychacz zepsuł się nam.
[...]
Zaczyna zielony maj.
A nam wciąż nowych dowożą.
Nie dają wytchnienia nam.
Eeee, Grisza, co jest z tobą,
Czyżby ci było ich żal?
Kurica - nie ptica.
To tylko polski pan

Niech Wasia wapnem sypnie,
Na ten ostatni stos
A wapno pamięć rozpuści,
Sumienie prześpi się w nas
A potem, by nie bolało,
Posadzi się tu las.
I prawda nie wyjdzie na jaw.
A Stalin odznaczy nas.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto