Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Udany powrót do źródeł - "Na skos" Izabeli Trojanowskiej

Redakcja
Okładka płyty 'Na skos' Izabeli Trojanowskiej.
Okładka płyty 'Na skos' Izabeli Trojanowskiej. materiał promocyjny
Po pięciu latach od poprzedniej płyty ("Życia zawsze mało") Izabela Trojanowska nagrała nowy krążek - "Na skos". Jej oficjalna premiera odbyła się 18 listopada 2016 roku.

Ta płyta przypomina, że Izabela Trojanowska (od blisko 20 lat występująca w telewizyjnym koszmarku, jakim od pewnego czasu jest "Klan") to kultowa piosenkarka początków lat 80. minionego wieku. To wtedy z zespołami Budka Suflera i Stalowy Bagaż wylansowała takie przeboje, jak „Tyle samo prawd, ile kłamstw”, „Wszystko czego dziś chcę”, „Jestem twoim grzechem”, „Pieśń o cegle” czy „Na bohaterów popyt minął”. Talent artystki dopełniały wyraziste kreacje aktorskie w serialach „Strachy” i „Kariera Nikodema Dyzmy” (dobrze wróżyły też pierwsze odcinki „Klanu”, niestety, scenarzystom szybko brakło pomysłu na Monikę Ross graną przez Trojanowską); wyróżnił ją także oryginalny strój, makijaż, fryzura. Osobiste sprawy piosenkarki i aktorki (szczególnie emigracja z Polski) spowodowały, że na jakiś czas stało się o niej cicho.

Płyta "Na skos" w dość widoczny, a zwłaszcza słyszalny sposób nawiązuje do brzmień charakterystycznych dla Izabeli Trojanowskiej z początków jej kariery artystycznej, gdy współpracowała z Romualdem Lipko i Budką Suflera, choć jedynym kompozytorem dziesięciu utworów, które znajdują się na tym krążku jest Jan Borysewicz, lider innej słynnej formacji, Lady Pank. Borysewicz zagrał już na wcześniejszych płytach Izabeli Trojanowskiej ("Iza" z 1981 r. i "Układy" – 1982 r.). Kompozytorską, a zwłaszcza aranżerską rękę Borysewicza słychać już od pierwszych dźwięków otwierającego płytę i ją promującego utworu "Posłańcy wszystkich burz". Podczas całościowego przesłuchiwania "Na skos" ta autorskość płyty może nudzić i powodować pewną monotonię, mimo zmiany tempa i nastroju poszczególnych utworów. Generalnie jednak zdecydowaną większość tych popowo – rockowych utworów słucha się stosunkowo przyjemnie, bo mają one chwytliwą, wpadającą w ucho melodię i rytm, co w przypadku zalewu naszego rynku muzycznego utworami typu „jęki z Białołęki” jest zjawiskiem godnym pochwały i wartym odnotowania. Przebojami mają szansę stać się „To nic, że cię mam”, „Ściany”, „Mniej więcej” czy „Zostań ze mną”.

Teksty piosenek nagranych przez Trojanowską na płycie „Na skos” wydanej przez Universal Music Polska autorstwa Wojciecha Byrskiego nie dorównują walorom literackim tekstów Andrzeja Mogielnickiego śpiewanych przez artystkę w początkach swojej kariery, niektóre nawet ocierają się wręcz o kicz. Kilka z nich jednak stara się opowiadać jakąś spójną historię, a czasem nawet przemycić jakąś głębszą myśl ("słodkie tajemnice gorzkie prawdy kryją" czy "nudzi to, co dobre, wabi to, co złe / kusi to, co podłe, co porządne nie"). O charakterze płyty decyduje jednak głos wokalistki, wciąż brzmiący interesująco i intrygująco, choć Izabela Trojanowska nie śpiewa już tak buntowniczo jak kiedyś, bo i trochę czasu od tamtej pory minęło. Artystka wiele w tak zwanym międzyczasie doświadczyła i może dlatego tak przekonująco brzmi, gdy śpiewa, że kocha ten świat, mimo iż on daje jej czasami po głowie. Dodać też trzeba, że zmienił się wygląd piosenkarki, co widać już na okładce jej najnowszej płyty, którą Trojanowska – przy odpowiedniej promocji – ma szansę powrócić do grona czołowych polskich wokalistek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto