Niespełna trzyminutowy filmik pokrótce przypomina największe antysystemowe wystąpienia w państwach bloku socjalistycznego: rok 1956 na Węgrzech, interwencję Układu Warszawskiego w Czechosłowacji z 1968 czy wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. Następnie pokazane są migawki dotyczące roku 1989 z państw bałtyckich oraz Rumunii.
Głównym bohaterem tego spotu jest jednak chłopak urodzony 9 listopada 1989 r., czyli w dniu obalenia muru berlińskiego i to właśnie ten moment obrazuje upadek komunizmu. Dalej śledzimy jego losy w jednoczącej się Europie - wydarzenia z jego życia przypominają o otwarciu granic czy przyjęciu nowych członków do wspólnoty. Finał ma miejsce pod Bramą Brandenburską w Berlinie, gdzie bohater wraz z przyjaciółmi świętuje dwudziestolecie - zarówno swoje, jak i przemian demokratycznych w krajach całego regionu.
Film nie wspomina ani słowem o "Solidarności" czy Okrągłym Stole. Jedynym reprezentantem Polski jest generał Wojciech Jaruzelski wygłaszający przemówienie telewizyjne informujące o wprowadzeniu stanu wojennego. Ponadto omyłkowo stan wojenny zobrazowano migawkami z demonstracji pod domem Jaruzelskiego, o czym świadczy trzymany przez protestujących transparent z logo "Gazety Polskiej".
Redakcja "Gazety Polskiej" na portalu niezalezna.pl proponuje usunąć spot z sieci.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?