Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Vancouver 2010: Podsumowanie dnia jedenastego

baranowskiadam@o2.pl
[email protected]
Jedenasty dzień IO dał kolejne, szóste złoto Szwajcarom (Carlo Janka) i Kanadyjczykom (Ashleigh McIvor). Szczęśliwi byli również Rosjanie, Austriacy i Koreańczycy. Fatalnie spisali się polscy sportowcy. Szczególnie zawiodły biathlonistki.

Wydarzenie dnia: Złoty Janka, kolejny medal Svindala

Mistrz świata w supergigancie z Val d'Isère - Carlo Janka - okazał się najlepszy w Vancouver. Szwajcar był już na czele po pierwszym przejeździe. W drugim zdołał utrzymać prowadzenie. Po rozczarowujących wynikach 23-latek w końcu zdołał udźwignąć presję. Potrafił już wygrywać w zawodach o PŚ (Beaver Creek) i MŚ, ale jako debiutant na IO nie potrafił zaryzykować i wspiąć się na wyżyny. Udało mu się to dzisiaj i w końcu zdobył upragniony medal i to od razu złoto.

Drugie miejsce dość nieoczekiwanie zajął reprezentant Norwegii - Kjetil Jansrud. Po pierwszym przejeździe zajmował dopiero 11. miejsce, ale w drugim zaprezentował się znakomicie i do przejazdu Janki był pierwszy. Trzecie miejsce i trzeci olimpijski medal w Vancouver wywalczył Aksel Lund Svindal.

Po dobrych występach presji nie wytrzymał Bode Miller, który wypadł z trasy pierwszego przejazdu.

Niespodzianka dnia: Zwycięstwo Austrii w drużynowych zmaganiach kombinatorów

Świetne skoki Amerykanów i strata dwóch sekund do Finów stawiało faworytów do złota w doskonałej sytuacji. Wydawało się, że to oni pewnie sięgną po złoto. Na pierwszej zmianie jednak świetnie spisał się Bernhard Gruber (Austria), który dogonił Bretta Camrotę (USA). Było jednak wiadomo, że Camrota jest najsłabszym punktem swojej reprezentacji i kolejni zawodnicy powinni walczyć o złoto. Na drugiej zmianie zawodnicy obu drużyn biegli razem, na trzeciej natomiast fantastycznie pobiegł Felix Gottwald, który uciekł Johnny'emu Spilane niemal na 15 sekund. Na ostatnim pięciokilometrowym odcinku szybko straty odrobił Bill Demong. Wydawało się, że pójdzie za ciosem i zapewni złoto Amerykanom. Tymczasem Mario Stecher skontrował swojego przeciwnika i zapewnił zwycięstwo Austriakom.

Brązowy medal zdobyli Niemcy, którzy po skokach zajmowali dopiero 6. miejsce. Na 3. miejsce wyprowadził ich na trzeciej zmianie Eric Frenzel. O zwycięstwo starał się walczyć Bjoern Kircheisen, który miał jednak zbyt dużą stratę do poprzedzających go rywali.

Rozczarowanie dnia: Występ polskiej sztafety biathlonistek

Wydawało się, że w sztafecie nasze biathlonistki będą w stanie walczyć o medal. Marzenia o tym rozwiały jednak Krystyna Pałka i Magdalena Gwizdoń. Pałka, znana z dobrego strzelania, podczas każdej wizyty na strzelnicy musiała dobierać po dwa naboje. Jeszcze gorzej było po występnie Gwizdoń, które nie dość, że w sumie dobierała aż 6 pocisków, to na dodatek musiała przebiec jedną karną rundę. W połowie rywalizacji nasze dziewczyny zajmowały przedostatnie, 18. miejsce. Weronika Nowakowska i Agnieszka Cyl spisywały się o niebo lepiej, ale mimo wszystko zdołały awansować zaledwie na 12. lokatę, która jest zdecydowanie porażką.

Zwycięstwo padło łupem Rosjanek, które objęły prowadzenie na 3. zmianie po występie Olgi Miedwiewcewej. Następnie systematycznie ją powiększały i na metę wpadły z ponad 30-sekundową przewagą. Srebro wywalczyły Francuzki, a zapewniła im je biegnąca na ostatniej zmianie Sandrine Bailly. Brązowy medal zdobyły Niemki, które biegły bez najlepszej biathlonistki tych Igrzysk - Magdaleny Neuner. Mimo wszystko od początku były w czołówce i srebro straciły na ostatniej pętli biegowej.

Z innych aren: Dramat Svena Kramera! McIvor najlepsza w skicrossie

Dość nieoczkiwany przebieg miała rywalizacja panczenistów na dystansie 10000 metrów. Przed ostatnią parą na prowadzeniu był srebrny medalista na połowie krótszym dystansie - 21-letni Seung-Hoon Lee. W ostatniej parze jechał jednak wielki faworyt Sven Kramer. Holender pojechał zdecydowanie najlepiej, ale został zdyskwalifikowany za to, że nie zmienił toru. Złoto przypadło więc Koreańczykowi. Ze srebra mógł się cieszyć Ivan Skobrev. Na otarcie łez Holendrom przypadł brąz. Zdobył go obrońca tytułu z Turynu - Bob de Jong. Fatalnie spisał się jedyny Polak startujący na tym dystansie. Sebastian Druszkiewicz zajął ostatnie, 14. miejsce wśród sklasyfikowanych zawodników.

Mistrzyni świata z Inawashiro - Ashleigh McIvor - została mistrzynią olimpijską w debiutującej na IO dyscyplinie, czyli skicrossie. Kanadyjka sprawiła tym samym wielką radość swoim kibicom. Dla gospodarzy jest to już szósty olimpijski złoty medal. Srebro zdobyła Hedda Berntsen z Norwegii, a brąz Marion Josserand z Francji. W tej konkurencji startowała jedna Polka. Karolina Riemen w stawce trzydziestu pięciu zawodniczek została sklasyfikowana na 16. miejscu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto