Vancouver. Pierwsze złoto Szwajcara Janki

Srebrny medal zdobył młody Norweg Kjetil Jansrud (0.39 sek straty), brąz jego rodak Aksela Lunda Svindala (0.61 sek. straty).

Na czwartym miejscu zawody zakończył ryzykownie jeżdżący Austriak Marcel Hirscher, piąty był jego rodak Romed Baumann. Beniamin Raich zaczepił o tyczkę i zawody zakończył na szóstym miejscu ze stratą sekundy.

Siódmy był Ivica Kostelic, ósmy specjalista od slalomów Felix Neureuther, dziewiąty dobry gigancista Ted Ligety. Pierwszy z Francuzów, Steve Missilier był dopiero trzynasty.

Długo na prowadzeniu utrzymywał się Erik Guay, na pierwszym miejscu zmienił go dopiero Didier Cuche. Guay ostatecznie był szesnasty, a Cuche czternasty. Massimiliano Blardone spadł na jedenastą pozycję.

Do drugiego przejazdu nie wystartował Gauthier de Tessieres. Do mety nie dojechali m.in. Cyprien Richard, Andre Myhrer i Marcus Sandell. Ogółem tego przejazdu nie ukończyło tylko siedmiu zawodników.

Po pierwszym przejeździe prowadził Carlo Janka, drugi ze stratą 0.02 sek. był Romed Baumann, trzeci (0.16 sek. straty) był Aksel Lund Svindal.

Czwarte miejsce zajmował Massimiliano Blardone, piąty był Marcel Hirscher, szósty - Beniamin Raich, siódmy Cyprien Richard, ósmy Ted Ligety. Na dziesiątej pozycji plasował się Ivica Kostelic, a na 21. miejscu - Didier Cuche. Pierwszy z Kanadyjczyków- Robbie Dixon był na 28 pozycji, miejsce niżej zajmował Erik Guay.

Do pierwszej części giganta zapisanych było 103 zawodników. Pierwszego przejazdu nie ukończył Bode Miller, na starcie nie pojawili się Hans Olsson i Kilian Albrecht, trzej zawodnicy z Chorwacji, Danii i Korei Południowej zostali zdyskwalifikowani. Do mety dotarło aż 89 narciarzy, wśród których byli reprezentanci takich krajów jak Iran, Maroko, Cypr, Senegal, Liban, Peru czy Pakistan.

W Turynie złoto w tej specjalności zdobył Beniamin Raich, drugi był Francuz Joel Chanel, trzeci - Hermann Maier (dwaj ostatni zakończyli już kariery).