Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W kręgu Miłosza oraz Międzyrzeckiego i Hartwig - „Korespondencja”

Adrianna Adamek-Świechowska
Adrianna Adamek-Świechowska
Korespondencja, Artur Międzyrzecki i Julia Hartwig, Czesław Miłosz, wydanie I, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2012
Korespondencja, Artur Międzyrzecki i Julia Hartwig, Czesław Miłosz, wydanie I, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2012 Okładka książki
Wydane nakładem Wydawnictwa Literackiego listy Artura Międzyrzeckiego, Julii Hartwig i Czesława Miłosza oscylują wokół wypraw po złote runo – między światem poezji a amerykańskimi iluminacjami.

„Wszelka twórczość powstaje ze związku czy ze zderzenia ducha z duchem, czasem te związki i zderzenia są ukryte, trudne do odcyfrowania, czasem proste” – napisał w jednym ze szkiców, poświęconych zaprzyjaźnionym poetom (Teodorowi Bujnickiemu), Czesław Miłosz. Myśl ta wskazuje na znaczenie, jakie dostrzegał we wzajemnym oddziaływaniu twórców na siebie. Nie ulega wątpliwości, że utrzymywany kontakt między pisarzami wpływa inspirująco, wspiera w działaniach, pozwala wychodzić obronną ręką z różnorodnych obław, jakich dostarcza zazwyczaj życie. Proces ten zaobserwować można na przykładzie epistolarnej dokumentacji w tomie Korespondencji między poetami: Arturem Międzyrzeckim i Julią Hartwig a Czesławem Miłoszem.

Noblista nazywał poezję, podobnie jak filozofię, wyprawami po złote runo. Określić tym mianem można również emigracyjne decyzje poetów, pragnących zapewnić sobie prawo do swobodnej twórczości i publikowania nieocenzurowanych tekstów. Widoki na takie twórcze możliwości dawał pobyt za oceanem, dokąd udał się Artur Międzyrzecki w 1970 roku, inicjując korespondencję z doświadczonym już w warunkach amerykańskich Miłoszem. Wraz z pierwszym listem pisanym już z Ameryki otwiera się okno na twórczą aktywność poetów, zwłaszcza w okresie 1970-1974, na który przypada najwięcej wiadomości zamieszczonych w zbiorze. Wówczas cała trójka mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Kiedy następuje powrót Międzyrzeckich do Warszawy znacząco maleje ilość listów, tak więc z lat 1975-2004 wiadomości są już lakoniczne i rzadkie.

Listy poetów utrwaliły krąg spraw, jakimi żyli ich autorzy, treść intelektualnych zainteresowań oraz rozległą sieć relacji z innymi twórcami epoki. Proza epistolarna przybliża odważne przedsięwzięcia i ukazuje porażki, jakie ponosili, ujawnia okoliczności, towarzyszące wykraczaniu poza sztywne ramy rzeczywistości i języka. Obserwacja ich uczestnictwa w wydarzeniach cywilizacyjnych, politycznych, kulturalnych, rejestrowanych skrzętnie na bieżąco, pozwala ujrzeć warunki, w jakich rodziły się ich zamysły twórcze. Umożliwia poznanie upodobań, a nade wszystko opinii o innych pisarzach polskich, jak np. Jarosław Iwaszkiewicz, Ernest Bryll, Zbigniew Herbert, Aleksander Wat, Witold Gombrowicz, Tadeusz Różewicz, ale także zagranicznych, jak Fiodor Dostojewski, Paul Engle.

Stosunkowo szybka publikacja zespołu listów z archiwum pisarzy zapobiegła ich rozproszeniu i zaginięciu. Wprawdzie wydanie zostało częściowo uszczuplone o niektóre fragmenty, jakie mogłyby naruszyć dobro osobiste innych osób, ale utrwala zasadniczy trzon korespondencji. Listy nie zostały pozbawione anegdot, doniesień, ilustrujących życie codzienne i charakter ich autorów. Nowiny słane między przyjaciółmi nie tracą aktualności, składają się na obraz rzeczywistości, będącej częścią ich twórczości, głęboko zanurzonej w świecie, który przeżywali. Szczególnie interesujące są uwagi na temat sztuki, literatury, obyczajów, ale także polityki, na jaką żywo reagowali. Introspekcja właściwa listom do przyjaciela odsłania wyraziste oblicza poetów, ale w szerszym wymiarze daje też obraz ich pokolenia ukazany w codziennym trudzie.

Godna pochwały jest kompozycja bloku listów. Chronologiczne zestawienie w ciągu wymiennym pozwala śledzić nie tylko rozwój wypadków w porządku przyczynowo-skutkowym, ale umożliwia poznanie przemian, jakim podlegała znajomość korespondentów. Układ ten zamienia zbiór listów w rodzaj kroniki z życia literackiego i politycznego, zwłaszcza z okresu intensywnego natężenia wymiany wiadomości.

Julia Hartwig we wstępie do zbioru listów między Czesławem Miłoszem a swym mężem i sobą zaznacza, że motywowała korespondencję chęć zwierzeń, powierzenia przyjacielowi trosk, niepokojów. Dzięki temu krytycznemu spojrzeniu wyłania się z listów wiarogodny obraz epoki, wraz z jej dysproporcją między rozwojem kultury materialnej i duchowej. Ideały moralne, poczucie odpowiedzialności za słowo, odwaga w podejmowaniu trudnych decyzji to właściwości, które napotykają trudności codziennej walki o byt.

Publikacja okaże się źródłem cennych informacji dla badaczy historii literatury, ale również dla tzw. zwykłego czytelnika. Listy mają charakter błyskotliwych spostrzeżeń, intrygujących aluzji literackich i historycznych, które przywołują szeroki kontekst epoki, sumiennie opatrzony przypisami. Poszczególne wiadomości potraktować można jak gawędy, które z pożytkiem może przeczytać każdy czytelnik. Każda wypowiedź z osobna przynosi zespół interesujących zagadnień.

Korespondencja, Artur Międzyrzecki i Julia Hartwig, Czesław Miłosz, wydanie I, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2012, s. 648.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer otwiera Kebaba

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto