Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W spotkaniu ze Spartą Lech musi być jak Inter... Baku

Redakcja
Już w najbliższy wtorek piłkarze Lecha Poznań zagrają w Pradze zmiejscową Spartą. To pierwszy z dwóch meczów, którego stawką jest awans do 4 rundy el Ligi Mistrzów

Po wyeliminowaniu mistrza Azerbejdżanu, drużyny Interu Baku, tym razem to Lech stanie do walki z pozycji futbolowego Kopciuszka. Dowód ? Choćby dokonania Sparty Praga w LM, w ostatnich 13 sezonach, a więc w czasie kiedy żadnej z polskich drużyn nie udało się przebrnąć przez eliminacje. W wymienionym przeze mnie okresie najbardziej utytułowana czeska drużyna aż osiem razy grała w fazie grupowej Champion's League. Trzy razy zdołała awansować do dalszego etapu. W latach 1999/2000 oraz 2001/2002 Spartanie przebili się do drugiej fazy rundy grupowej (taki był system rozgrywek), a w sezonie 2003/2004 odpadli w 1/8 z wielkim Milanem. Przy takich osiągnięciach i doświadczeniu Sparty, 6 meczów Lecha w dawnym Pucharze UEFA dwa lata temu to dorobek nad wyraz skromny.

Jednak nie taki diabeł straszny... Ostatni raz Sparta zagrała w fazie grupowej, najbardziej elitarnych klubowych rozgrywek na starym kontynencie, w sezonie 2005/2006 . Mistrz Czech miał od razu zagwarantowany udział w rozgrywkach, co było efektem udanych występów latach poprzednich. Warto wspomnieć, że w tamtym sezonie w eliminacjach wzięła udział również Slavia Praga, ale nie zdołała przez nie przebrnąć. Tymczasem bardziej znany rywal Slavii w nie najsilniejszej grupie z FC Thun 1898, Ajaxem Amsterdam oraz Arsenalem Londyn zdobył tylko 2 punty i zajął ostatnie miejsce. W kolejnym roku Sparta zagrała "tylko" w pucharze UEFA, nie wychodząc przy tym nawet z grupy.

W sezonie 2007/2008 zaporą nie do przejścia, na drodze do Champions League okazała się drużyna Arsenalu Londyn, a wynik dwumeczu 0:5 mówi sam za siebie. Piłkarze Sparty po zaciętym boju z duńskim Odense (bez bramek w obu meczach - decydowały karne), zdołali przebić się znów do "pucharu pocieszenia", ale tam ponownie skończyli na czwartym miejscu w grupie. Gdy nadszedł czas największego od lat tryumfu Lecha na arenie międzynarodowej (awans do fazy grupowej Pucharu UEFA, później 1/16 finału), wtorkowi rywale Kolejorza przeżyli największe rozczarowanie. Champions League "wybił" im z głowy Panathinaikos Ateny, a na domiar złego Dynamo Zagrzeb było lepsze w dwumeczu eliminacji do ostatniej edycji rozgrywek pod nazwą Puchar UEFA. W poprzednim roku, w III rundzie eliminacji do LM, Sparta ponownie trafiła na najbardziej "polski" klub w historii greckiej piłki. W Pradze 3:1 dla gospodarzy, ale w rewanżu Panathinaikos wygrał 3:0 i Czesi znaleźli się ponownie za burtą. Na osłodę wygrali w dwumeczu ze słoweńskim NK Maribor i awansowali do fazy grupowej Ligi Europy. Tam jednak zajęli 3. miejsce za PSV Eindhoven i FC Kopenhaga i zakończyli udział w pucharach.

Mimo nienajlepszych występów w europejskich pucharach Sparty, to właśnie Czesi uchodzą za murowanego faworyta w dwumeczu z poznańskim Lechem. Jednak o tym , że faworyci nie zawsze wygrywają sam Kolejorz przekonał się w ubiegłą środę. Skazywani na pożarcie Azerowie wygrali na bułgarskiej 1:0 i tylko szczęście przy rzutach karnych zadecydowało o tym, że to podopieczni Jacka Zielińskiego pojadą nad Wełtawę.

Lech musi więc we wtorek zagrać jak Inter Baku w Poznaniu. Bez kompleksów, z wiarą w zwycięstwo. Walczyć o każdy metr boiska, o każdą piłkę. I przede wszystkim być skutecznym pod bramką przeciwnika. Tu może będzie wykazać się mógł nowy snajper poznańskiej lokomotywy - Joël Omari Tshibamba. Piłkarze Lecha stoją przed trudnym zadaniem. Rywal dobrze zna smak gry w fazie grupowej europejskich pucharów i na pewno odczuwa wielki głód po 3 latach posuchy. Tyle że charakter na boisku często znaczy więcej niż sukcesy w przeszłości. Jeśli lechici będą o tym pamiętać - kibice w całej Polsce mogą być spokojni o emocje. Być może jeszcze większe niż te w czasie rzutów karnych w ubiegłą środę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto