Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W szwajcarskiej kuli lazurowej - wspomnienie

Adrianna Adamek-Świechowska
Adrianna Adamek-Świechowska
Na statku na Jeziorze Czterech Kantonów
Na statku na Jeziorze Czterech Kantonów Adrianna Adamek-Świechowska
Któż nie marzył, by „płynąć szwajcarskich jezior błękitami...”? Jak pisał Juliusz Słowacki, to podróż do romantycznej krainy, gdzie są „miejsca na smutek łaskawe”.

Ekspedycje w nieznane, a zwłaszcza egzotyczne kraje kuszą najbardziej. Każdego podróżnika nachodzi wizja dzikich ostępów, przestrzeni nieskażonych cywilizacją, horyzontów nieograniczonych żadnym kresem. Potrzeba odczucia nieskończoności ma swoje źródło w głębi ludzkiej natury. Kiedy człowiek styka się z bezkresną tonią na widok rozkołysanego żywiołu morza, doznaje szczególnych wrażeń, które koją jego duszę.

Odczucie zagłębienia w tajemniczy widnokrąg otrzymuje on jednak także w przestrzeni zawładniętej przez cywilizację, choćby w Szwajcarii. W krajobrazie tego europejskiego kraju doświadcza się złudzenia, o jakim pisał poeta „pod stopami niebo i nad głową niebo / zamknięty jestem w kulę kryształową”. Owego wrażenia ułudy zatopienia w błękicie doświadcza się w kontakcie z obszarem jezior.

Odczucie magiczności miejsca zależy od wielu czynników. Najwięcej ich zdaje się oferować lazur szwajcarskich jezior. Północne wody: szare, srebrne, czarne, nawet kiedy migoczą słonecznymi blaskami, nie dają obrazu, jaki wyłania się ze zwierciadła lazuru na południu. Połyskująca tafla jezior dolin alpejskich, w których przegląda się promiennie całe niebo w ciągu dnia, a w nocy księżyc i gwiazdy, zdaje się tworzyć tajemną czarodziejską kulę. Odnosi się wrażenie przeniesienia w krainę nie z tej ziemi.

Spokojna, sielska atmosfera wygładzonych powierzchni wód udziela się patrzącym. Nie grozi nuda czy znużenie, bo widoki nie są jednostajne. Majestatycznie, ledwie zarysowane szczyty, otoczone mglistymi obłokami czy zadrzewione wzgórza, przypominające o potędze natury, wywołują pewien niepokój. Kto wie, jakie niebezpieczeństwa czyhają w odległych, ośnieżonych górach? Rąbka tajemnicy można uszczknąć - wspiąć się na zbocze, by objąć wzrokiem dolinę. Roztacza się nawet wówczas zza gałęzi zielonych widok na leżące w dole szafirowe lub turkusowe połacie jezior z nieodmiennie daleką ścianą gór. Siadasz na szczycie wzgórza i możesz godzinami wpatrywać się błękitne przestrzenie.

Upaja sam widok lazurowej tafli jeziora, zmieniający się wraz z aurą i rytmem czasu. Wschody słońca nadają otoczeniu liliowych, różowych, złotych odcieni, natomiast zachody wprowadzają w otchłań ognistej czerwieni. Wystarczy patrzeć i trwać, a obcowanie z „wodą wielką i czystą” wyzwala rozkosz płynącą z samego faktu istnienia. Nierad jest człowiek ocknąć się z kontemplacji, oczarowania i nieziemskiego zachwytu.

Które z jezior szwajcarskich najwięcej zyskuje w oczach turysty? Wydaje się, że największe cieszą się największą uzasadnioną popularnością. Urzeka Jezioro Czterech Kantonów, na którego rozległość wtopioną w majestat dolin i wzgórz spojrzeć można ze szczytu Rigi Kulm, popularnego już w I połowie XIX wieku punktu widokowego. Spojrzenie na cztery świata strony wyłania obraz okolicznych szczytów. Pobyt na szerokiej porośniętej trawą płaszczyźnie umilają dźwięki dzwoneczków pasących się krów, a także zainteresowanie ze strony trzymanych tu ku uciesze ludzi osiołków. Za to Jezioro Leman umożliwia obcowanie z widokiem niebotycznego, dotykającego nieba szczytu Mont Blanc.

Jest jeszcze na półwyspie oblanym wodami jeziora Leman atrakcja historyczna. Urozmaica krajobraz szesnastowieczne zamczysko Chillon, w którego lochach pokutował za niekonformistyczne poglądy przeor Franciszek Bonivard – bohater poematu Byrona Więzień Chillonu. Romantyczna historia tego miejsca zdaje się wyróżniać je spośród innych lazurowych rozlewisk. Zwiedzanie wnętrz ascetycznego zamku budzi grozę i przerażenie, mimo pięknych widoków za wąskimi okienkami. Pobyt w pustelni zamkowej pozwala dotrzeć do drewnianych balkoników, by zaryzykować zawiśnięcie nad taflą jeziora.

W Szwajcarii czaruje wspaniała przyroda z niezwykłym ukształtowaniem terenu, ale niemniej także budzi uznanie zamiłowanie do ładu i porządku mieszkańców tej ziemi. Zdumiewa czystość i niemal geometryczny układ wszelkich przez ludzi zawłaszczonych terenów.

Każda podróż może okazać się satysfakcjonująca i atrakcyjna, jeśli spełni oczekiwania w niej pokładane. Nie brakuje pięknych zakątków na świecie, do których gnają ludzi różne potrzeby. W razie ich niespełnienia traci urok podróż. Pasja poznawcza wystarczająco motywuje każdego, niemniej niektórzy mogą pożądać szalonych wypraw w poszukiwaniu przygód. Z pewnością i takim wędrowcom szwajcarska kraina będzie mogła sprostać. Być może jednak najlepiej służy subtelnym refleksjom, jakie w niej się zrodziły, przybierając formy nieśmiertelnych fraz poetyckich. Nad jezior błękitami zupełnie inaczej niż gdzie indziej brzmi poemat Słowackiego W Szwajcarii. Poezja romantyków i ich spadkobierców wyróżniła jeziora szwajcarskie spośród innych zakątków na ziemi.

O wielu miejscach pamiętamy dzięki literaturze, ona zabarwia pejzaże dodatkowym woalem piękna. Jeśli spojrzeć przez jej pryzmat, zyskamy zaczarowane okulary, mające moc uniezwyklania rzeczywistości. Każde przecież czytelnicze doświadczenie ma w sobie urok podróży. Kiedy łączy się z realnym wędrowaniem, powstaje sensacyjne, zwielokrotnione napięcie. Rolę przygód grają stany ducha.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto