Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Teatrze 6. piętro Czechow żartuje!

Beata Gumienna
Beata Gumienna
Czechow żartuje!
Czechow żartuje! Plakat
Dereszowska, Malajkat i Grabowski gwarantują publiczności salwy śmiechu i świetne aktorstwo. Wszakże Czechow zajmuje drugie po Szekspirze miejsce, jeśli chodzi o częstotliwość wystawiania sztuk na scenie.

Komediowe jednoaktówki Antoniego Czechowa, wyreżyserowane przez Eugeniusza Korina (współzałożyciela i dyrektora artystycznego teatru), to wyzwanie dla aktorów, ale także dla każdego widza, bo przychodzi na przedstawienie w poszukiwaniu ekstremalnych emocji, a gdy wychodzi z teatru, te emocje wciąż w nim tkwią. Trudno więc wrócić tak po prostu do domu, do normalnego życia. „Czechow żartuje!” to przedstawienie o aktorach, którzy chcą jak najgłębiej dotrzeć do ludzkich słabości, a Czechow jest mistrzem w opisywaniu takich. Aktorzy bardzo lubią grać w sztukach Czechowa, ale i widzowie chętnie je oglądają. Dotyczą one ludzkich osobowości, namiętności i zachowań, takich jak: złość, nienawiść, gniew, miłość, dotyczą też relacji międzyludzkich i pieniędzy. Spektakl jednocześnie i bawi i wzrusza, ukazuje dużo emocji w bardzo krótkim czasie.

W każdej z części oglądamy tych samych aktorów, ale w zupełnie różnych rolach. Anna Dereszowska, Wojciech Malajkat i Andrzej Grabowski to prawdziwy tercet artystyczny. Szczególny podziw i wyrazy uznania należą się Annie Dereszowskiej, która w sztuce przebiera się siedem razy. Lecz to nie jest zmiana jednej sukienki na drugą, tylko przeistoczenie się z młodej, słodkiej blondynki w różowych falbankach w przygarbioną, siwą staruszkę w łachmanach. Aktorka ma na to całe 20 sekund! Dosłownie wychodzi jednymi drzwiami jako blondynka i po 20 sekundach wraca jako staruszka. Jest to do tego stopnia szokujące, że słychać delikatne szepty na sali: czy to jest ona czy nie ona? Ale ponieważ w spektaklu gra tylko jedna kobieta, więc to na pewno jest Anna Dereszowska. Dodatkowo, niektóre z jej teatralnych kostiumów ważą około 15 kilogramów, więc można śmiało powiedzieć, że jej role mają ogromny ciężar gatunkowy. O jej wielkim kunszcie aktorskim świadczą jej słowa w jednym z wywiadów dla magazynu „Pani”:

Kiedy jestem na scenie, wchodzę w fikcyjny świat i zapominam o swoich problemach, bardzo lubię ten stan. (…) Na scenie roznosi mnie energia i choć nie biegam, to schodzę z niej mokra od emocji, jakie wkładam w występ. To rodzaj oczyszczenia. W pewnym sensie mój zawód jest dla mnie rodzajem terapii, bardzo fajnej, bo przy okazji zarabiam pieniądze.

Czechow jest mistrzem od pokazywania, nawet w takiej formie jak jednoaktówka, skrajnie różnych emocji, zachowań ludzkich, charakterów, z szacunkiem i miłością dla człowieka, postaci, które opisuje w krzywym zwierciadle. Postacie Anny Dereszowskiej są bardzo różne. Dereszowska gra dziewczynę zajmującą się gospodarstwem, wdowę ze zduszonymi, schowanymi w sobie emocjami, która nagle wybucha, najpierw złością, potem namiętnością i miłością (jak sama przyznaje, to jej najtrudniejsza rola w tym przedstawieniu), gra także damę z klasą, sprzątaczkę, dziewczynę trzpiotkę idiotkę, Mierciutkinę - kobietę czołg, a także Wąchalową, kobietę prowadzącą prywatną szkołę muzyczną, która trzyma swego męża na bardzo krótkiej smyczy. To genialna aktorka, która chyba nigdy się widzowi nie znudzi.

Jednak bezsprzecznie gwiazdą tego przedstawienia jest Wojciech Malajkat. To co pokazuje w tej sztuce to się po prostu wymyka wszelkim kategoriom. W jednej scenie gra np. ostrego, nieznoszącego sprzeciwu wojskowego, który chodzi i pokrzykuje na wszystkich, po czym w kolejnym akcie przeistacza się w nieśmiałego chłopca, który przychodzi do panny w konkury i piszczącym głosikiem próbuje jej się oświadczyć. A co najważniejsze, w każdej roli jest równie znakomity i autentyczny. Zarówno jako Aplombow, jak i Smirnow czy Bąbelkin, Łomow, a także Nikita jest fenomenalny w każdym wcieleniu. Jego role w tym spektaklu powinni zobaczyć wszyscy ciekawi, na czym polega najwyższej próby aktorstwo komediowe. Malajkat zmienia głos i postawę, każdej postaci daje osobny ruch i tiki. Puszcza wodze fantazji i folguje rzemiosłu, ale wszystko trzyma w ryzach, aby jego zabawy z Czechowem nie były tylko pustą grą. Gra aktorska na najwyższym poziomie!

Andrzej Grabowski, grający 40 lat na scenie, w spektaklu Teatru 6. Piętro, gra pięć różnych postaci, śmiesznych, wzruszających: Wąchalowa - który w monologu „O szkodliwości palenia tytoniu” dąży do interakcji z publicznością, Lukę, Chyrina, Czubukowa, a także Światowidowa. Według niego Czechow to genialny obserwator, to co zaobserwował to opisywał. Jego dzieła są uniwersalne, bo opisują człowieka, który co prawda zmienia stroje, ale wewnątrz jest taki sam, bez względu na czasy. Opisuje to, co w człowieku istnieje. A jaki jest sam Andrzej Grabowski? Trudno nie utożsamiać go z rolą Ferdka Kiepskiego. Każdy widz może go odbierać na swój sposób, jedni mogą być nim zachwyceni, inni znudzeni, w końcu nie każdy ceni sobie ten serial telewizyjny.

Jedno jest pewne w Teatrze 6. piętro frekwencja zawsze dopisuje, a spektakl "Czechow żartuje!" ma bardzo wysokie noty wśród widowni.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto