Mieszkam 24 lata w Niemczech i zapłaciłam już wszystkie rachunki za mój tutejszy luksus. Niemcy nie darzą nas taka miłością, na jaką liczyło wielu. Czuję to przy każdym Guten Tag. Nie uwierzą mi czytelnicy, ale po tylu latach pobytu w jednym z najbogatszych krajów Europy ciągłe z niedosytu czytam po polsku.
Gazeta polonijna to właśnie ten jeszcze jeden plaster na ranę po ojczyźnie. Szukam w niej więcej niż mogę dostać. Małe okienko na poezję istnieje od niedawna. Ludzie wysyłają swoje wiersze, pan redaktor czyta, a potem wstawia do gazety abyśmy też poczytali.
Ale co może zrobić pan redaktor jeśli czytelnicy przysyłają mu okropną grafomanię? Ano dostaje biedak syndromu Szekspira. Ma wybór przyjąć do druku, jakiś zakalec, albo w ogóle zamknąć okienko z poezją. Ludzie! Bez poezji,co to będzie za gazeta? W takiej matni giną kwiatki!
Razu pewnego głośno wyraziłam się o wierszykach jednego poety z Północnej Westfalii. Wstawił swoją twórczość dla ogółu w gwiezdne okienko. Wiersze były słabe, a ja głupia powiedziałam to głośno . Zaraz usłyszałam, że nie jestem od oceniania poezji i w ogóle jestem niedouczona. Dlaczego taki przystępny wiersz dla zwykłego człowieka, nie podoba mi się? Obrażam poetów!
W takim razie niech cię poeto drzwi ścisną, a ja nie krzyknę z bólu. Twój wiersz to okrutny wulgarny gniot i już! Dałam się prawie zlinczować przez obrończynię wierszy, ale obiecuję sobie, że nie kupię więcej tej gazety. W obronie własnej.
A oto fragment wiersza z okienka i naga prawda o jego autorze.
-;;((( Nie wiem siostro moja właściwie dlaczego
mam znowu potrzebę napisać coś głupiego?
Nie będę jednak myślał dlaczego tak się dzieje
bo za nim coś wymyśle ,to łeb mi posiwieje
itd ......itd ..
hopsasa ,hopsasa -Tomcio dziś pierd...ca ma )));;-
ps.do Tomcia
Mysle Tomcio że nie tylko dzisiaj masz tego co napisałeś.
Czytelnikom wyjaśniam, że po tych ściśniętych drzwiach pogorszyło się Tomciowi jeszcze bardziej i pisze dalej zawzięte wiersze na potrzeby własne. Pan redaktor ciągłe walczy z syndromem Szekspira i ja tez.
Na emigracji coraz bliżej mamy do siebie, chociaż niektórzy gdzieś się zapodzieli miedzy tragedią i farsą.
Z Dortmundu Stanisława Zdrodowska
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?