Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze podrożeją bilety MZK

Zbigniew Jelinek
Zbigniew Jelinek
Związkowcy miejskiej komunikacji zebrali ponad 500 podpisów pod projektem obywatelskiej uchwały podnoszącej ceny biletów jednorazowych o 50 procent. - Tak podwyżka to nic strasznego uspakajają, walcząc o swoje miejsca pracy.

Wiadomości24, informowały już o wściekłości kierowców miejskiej budżetowej firmy, dla której w tegorocznym budżecie zabraknie około 5 mln zł dotacji do deklarowanych 9,9 mln zł. W czarnym scenariuszu oznaczać to może tylko jedno: będą zwolnienia kierowców i ograniczenie kursowania miejskiego taboru. - Jeszcze nigdy nie przeprowadzałam masowych zwolnień, i nie wiem, jak to ma wyglądać – mówi dla W24 dyrektor MZK, Barbara Langner. - Pracuję tutaj 31 lat, ale tak źle jeszcze nie było.

Są również zagrożone styczniowe wypłaty pensji. - Nie będzie żadnych zwolnień i niszczenia dobrze działającej firmy – zapewniła z kolei pracowników radna PiS Bożena Ronowicz, będąca dwie kadencje temu prezydentem miasta.

Ale powiedziała to na zewnątrz ratusza. Wcześniej bowiem na grudniowej sesji, ponad 40 pracowników MZK przyszło z transparentami i flagami. Radni udawali, że ich nie widzą. I po sesji szybko czmychnęli ze sali obrad.

Podwyżki cen biletów miejskiej komunikacji w Zielonej Górze nie było do 10 lat, za to ustawicznie z roku na rok wzrastała dotacja do przewoźnika. - Wszyscy żyli w błogim nastawieniu, że firma komunikacyjna może działać bez podwyżek cen, a mieszkańcy nigdy za to nie zapłacą. Czy jest ktoś, kto wierzy w takie cuda?! – piekli się związkowiec Jan Majdacki.

Lukę w braku pieniędzy miała wypełnić podwyżka biletów jednorazowych o 50 proc. (z 2 zł na 3 zł).

Projekt takiej podwyżki forsował również prezydent miasta Janusz Kubicki (SLD). -
W budżecie miasta nie ma dodatkowych pieniędzy – argumentuje, dodając - Niech radni je znajdą – i prezydent rozkłada ręce.

Radni PO i PiS podnieśli cenę biletów zaledwie o 10 proc. Od marca br cena biletu jednorazowego wynieść ma 2,20, a miesięcznego 76 zł. - A dodatkowe pieniądze w kasie miejskiej powinno się znaleźć – przekonuje przewodniczący rady miasta
Adam Urbaniak (PO). Bo można zrezygnować, według opinii radnych, z którejś zaplanowanej kosztownej inwestycji. W grę wchodzić może Festiwal Piosenki Rosyjskiej czy planowany zakup przez miasto akcji klubów sportowych.

Pracownicy MZK w zapewnienia rajców nie wierzą. Napisali projekt uchwały obywatelskiej, przewidujący podwyżkę biletów o 50 proc., zebrali ponad 500 podpisów i wręczyli ją przewodniczącemu Urbaniakowi. - Głosowałem za 10 proc. podwyżki, nie poprę więc 50 proc. wzrostu cen biletów jednorazowych. Nie można tego robić w tak gwałtowny sposób – oświadcza.

- Taka podwyżka to nic strasznego – tłumaczy jednak szef związkowców w MZK, Jan Załóg. - Można przecież kupić sobie tańszy bilet miesięczny.

I jeszcze jedno. Zmiany cen biletów najbardziej odczują mieszkańcy sąsiednich gmin, gdzie podwyżki wyniosą średnio 50 proc. za jednorazowe i 30 proc. za okresowe. Wójtowie, podnosząc dodatkowo dotacje do MZK i tak mają nóż na gardle. Drastycznie spada ilość połączeń z miastem Zielona Góra. W praktyce kursuje już co trzeci autobus.

Projekt uchwały związkowców może trafić pod obrady 18 stycznia br. na planowaną sesję budżetową.

MZK zatrudnia 191 kierowców na ponad 300 pracowników. Średnia pensja kierowców brutto wynosi 3,2 tys. zł. Autobusy wyjeżdżają na miasto i do ponad 20 okolicznych miejscowości od 54 lat. Codziennie przewożą około 80 tys. pasażerów, robiąc miesięcznie przeciętnie 400 tys. kilometrów. Dziennie kursuje 79 autobusów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto