Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W zielonogórskiej noclegowni coraz więcej bezdomnych

Zbigniew Jelinek
Zbigniew Jelinek
Mimo jeszcze dodatnich temperatur w okolicy, jedyna w mieście noclegownia zaczyna pękać w szwach. O wsparcie dla osób ubogich starają się także władze Zielonej Góry i miejscowej Elektrociepłowni. - Są to dziesiątki tysięcy złotych – spostrzega prezydent miasta Janusz Kubicki.

Kierownik zielonogórskiej noclegowni ma już powody do zmartwień. Niespodziewanie do drzwi placówki puka coraz więcej bezdomnych.

- W praktyce mamy wszystkie łóżka na noc zajęte – stwierdza dla W24, Halina Kielich. - Osoby, które do nas jeszcze się zgłaszają mogą jedynie liczyć na awaryjne miejsca, czyli rozkładane łóżka na świetlicy.

Wielkimi krokami, także w Lubuskiem, zbliżają się coraz niższe temperatury. Ponadto rozpoczął się czas świąteczny. W tym okresie odnotowywane jest nadmierne przeciążenie noclegowni. W praktyce trwa to do końca marca każdego roku, mimo iż regulamin placówki, zwłaszcza dla osób będących pod wpływem alkoholu, jest zaostrzony.

- Rozpatrujemy indywidualne każdy przypadek zgłaszania się do nas podopiecznego - mówi Kielich. - Ostatnio zdarzył się nam przypadek, że jeden z podopiecznych na terenie placówki spożywał alkohol. Upił się do nieprzytomności, musiano wynieść go na noszach.

W noclegowni bezdomni mogą liczyć na wsparcie pracownika socjalnego i psychologa.

- Z noclegowni korzystam od wielkiego dzwonu i coraz bardziej niechętnie – wyjawia W24 pan Robert. - Warunki tam, mimo starań personelu, są jakie są- nieciekawe. Lądują tam sami desperaci.

W noclegowni był w roku ubiegłym cztery razy, kiedy rzeczywiście mróz łamał kości: - Wchodziłem trzeźwy, a wychodziłem rano, kiedy znów trzeba było się błąkać po mieście, pijany. Bo trzeba umieć, cholera, pić! - tłumaczy.

Czytaj dalej ---->
Pan Robert błąka się po mieście od dwóch lat. Od czasu do czasu podchodzi pod okna swojego domu w wieżowcu na ulicy Władysława IV. Czasami też zza winkla obserwuje swoją byłą żonę idącą do pracy albo dzieci pędzące do szkoły.

- Oczywiście, że przez alkohol – podsumowuje. - Picie regularne zaczęło się od momentu utraty pracy. Jeszcze się tak nie poddawałem, poszukiwałem jakiegokolwiek zajęcia, lecz każdy prywaciarz patrzył tylko, jak za frajer ze mnie wydoić ostatnie poty w tym ogólnym bajzlu.

O ubogich dodatkowo stara się zadbać zielonogórski magistrat wespół z miejscową Elektrociepłownią. Po raz czwarty z kolei podpisano porozumienie, dzięki któremu ponad 200 zielonogórskich rodzin nie powinno marznąć tej zimy. Nie będą musiały płacić za ogrzewanie.

- Zarząd Elektrociepłowni dostrzega w naszym mieście osoby, które znalazły się w potrzebie – stwierdza prezydent miasta Janusz Kubicki. - Jest to warte podkreślenia, są to przecież dziesiątki tysięcy złotych spożytkowane na ten cel.

Marian Babiuch, prezes Elektrociepłowni wyjaśnia, że to jeden z wielu programów na rzecz lokalnej społeczności, które realizuje zakład. - To czołowy program, który zafunkcjonował w Zielonej Górze – podkreśla. - Powinien być przykładem dla innych miast.

Czytaj dalej ---->Przez ostatnie trzy sezony ogrzewcze wsparciem objęto blisko tysiąc zielonogórzan.

- Chciałabym po raz kolejny z tego programu skorzystać – dzieli się ze swoich kłopotów pani Zofia. - Kolejny rok nie możemy się z mężem podnieść z kolan. Ciągle ten diabelski wiatr w oczy.

Oboje są "wiekowi", zbliżają się do sześćdziesiątki. Ona na rencie (498,72 zł), mąż bezrobotny, bez prawa zasiłku, ima się prac dorywczych na czarno, w tej chwili robi na budowie. Ostatnio dorabiał, budując ulicę Jędrzychowską ale miasto firmie wypowiedziało umowę i pracodawca zaczął zwalniać ludzi na potęgę.

- Nasze dzieci mają już swoje rodziny i tak samo jest im ciężko – pragnie tłumaczyć się pani Zofia. - Mieliśmy o wiele większe mieszkanie, zamieniliśmy je na mniejsze i zamiast się nieco poprawić, jeszcze bardziej pogorszyło się nam w życiu.

Pani Zofia nie może w żaden sposób pojąć tego, co ustawicznie mówi o dobrej sytuacji w kraju polski rząd, kiedy gołym okiem widać, że gdzie człowiek się nie obróci, tam bieda piszczy i ludzie złorzeczą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto