Kolejne pokolenie uczniów obchodzi dzisiaj dzień wagarowicza. Starsi wspominają, jak całymi klasami opuszczali szkolne mury by "legalnie" wagarować. A że na wagarach nudno to i młodzież szła do sklepu po browara lub coś mocniejszego i do parku lub na plażę. Balanga na całego. No i te podchody oraz zabawy z policją w kotka i myszkę, dodawały adrenaliny.
Sopot - co tu ukrywać - od lat słynie z miana trójmiejskiej balangowni. To tu spotykają się różne elementy aby popić i zabawić się. Nikogo nie dziwi, że i na wagary zjeżdża się młodzież z całej okolicy. A tu w sklepach taka niespodzianka. Alkoholu nikt nie kupi. Taki psikus zgotowano wagarowiczom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?