Pierwszy dzień robót całkowicie zaskoczył mieszkańców, turystów i – co najdziwniejsze – Gdańską Policję, która nie była w stanie opanować sytuacji na drogach. Zarówno kierowcy, jak i piesi, nie zważając na kolor świateł próbowali przedrzeć się przez centrum miasta. Kilometrowe korki i wydłużony w nieskończoność dojazd środkami komunikacji miejskiej przy trzydziestostopniowym upale sprawia, że nawet starówka przestaje wydawać sie atrakcyjna.
Jeżeli będziecie mieli szczęście i znajdziecie nie zapchany tramwaj czy autobus, czas dojazdu z centrum na plażę zajmie około godziny. Kiepskie oznakowanie, brak konkretnych informacji o zmianach w rozkładzie jazdy powoduje, że problem z poruszaniem się po mieście ma niejeden Gdańszczanin.
Pozostaje tylko współczuć turystom, którzy z przerażeniem rozglądają się na przystankach. Prace mają potrwać do listopada przyszłego roku, więc jeżeli ktoś w ostatnich dniach "wypoczywał" w Gdańsku, śmiało może w przyszłym roku nas odzwiedzić. W końcu trening czyni mistrza. Ja już robie notatki.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?