Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka o władzę i krwawa wojna. Recenzja "Władcy Rzymu"

Grażyna Wosińska
Grażyna Wosińska
Okładka „Władcy Rzymu”
Okładka „Władcy Rzymu” Grażyna Wosińska
Marzy Ci się męska przygoda, piękna ukochana i wielkie zwycięstwa? Przeczytaj "Władcę Rzymu" Johna Stacka. Rzecz dzieje się 2,5 tysiąca lat temu, ale smak władzy nie zmienił się, a zdrada tak samo boli.

"Władca Rzymu" Johna Stocka liczy 336 stron. Nie spostrzeżesz się, jak szybko minie podróż w czasy wojny Rzymian z Kartagińczykami. Każdy znajdzie podczas lektury coś dla siebie.

Emocji nie zabraknie

Zwolennicy scen batalistycznych, taranowania okrętów i walki na ich pokładach powinni być usatysfakcjonowani. Trup ściele się gęsto i krew leje się strumieniami. Emocji brakuje. W napięciu trzyma także psychologiczna walka o władzę o senacie. Ciekawe, kto wygra: wpływowy rzymski senator czy Grek, pogardzany cudzoziemiec.

Jest także wątek miłosny, jak w każdej powieści liczącej na sukces. Książkę można porównać do emocjonującego meczu siatkówki, gdy dochodzi do tie breaku lub piłki nożnej z dogrywką i rzutami karnymi - po jednej stronie Rzymianie, po drugiej Kartagińczycy.

Zdradzi, skłamie i przekupi

Kto chciałby się dowiedzieć, co w powieści jest fikcją literacką, a co faktami, przeczyta o tym w nocie historycznej.

Jednak nigdy nie dowiemy się do końca, jak żyli ludzie przed 2,5 tysiącami lat. Natomiast możemy być pewni, że człowiek dla zdobycia władzy zawsze uczyni wszystko: zdradzi, skłamie, zabije i przekupi. Zwycięstwo, nawet nie za wielkie, dobrze rozpropaguje. Nie było internetu i telewizji, ale były w Rzymie pieniądze na heroldów o silnym głosie, na każdym rogu ulicy.

I jeszcze coś na koniec. Z każdej klęski trzeba wyciągnąć wnioski, by następnym razem zwyciężyć. Kto zastosował tę zasadę? Rzymianie czy Kartagińczycy? Odpowiedź znajdziesz w książce.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto