Trochę wspomnień
Ulica Nowodworska to jedna z ważniejszych arterii komunikacyjnych na warszawskim Tarchominie. Kiedy kilkanaście lat temu zaczęto wykupować okoliczne tereny, w bardzo szybkim tempie zaczęły powstawać coraz to nowe osiedla. Wtedy też pojawiły się pierwsze problemy. Przybywało coraz więcej mieszkańców - zmotoryzowanych jak i pieszych. Trudno było przejechać dwóm autom, bowiem ulica jest wąska i zniszczona. Brakowało chodników. Ludzie zmuszeni byli chodzić po jezdni uciekając przed autami, kiedy nadjeżdżały. Najgorzej było podczas pory deszczowej i zimą.
Gmina zaplanowała przebudowę tej ulicy przeszło dziesięć lat temu. Jednak jej plany niweczyli mieszkańcy. Nie zgadzali się, żeby droga z chodnikiem i tzw. liniami rozgraniczającymi (znajdują się w nich wszystkie media) wchodziła na ich działki. Pertraktacje trwały długo i trudno było dojść obu stronom do kompromisu. Mijały lata...
Obecnie
W roku ubiegłym rozpoczął się remont ulicy. Łatano dziurawą nawierzchnię. Ale to nie był remont, jaki być powinien. Aż wreszcie w marcu tego roku zaczęła się modernizacja ulicy Nowodworskiej. Ludzie się ucieszyli, widząc, że wreszcie coś się zmieni na lepsze.
Prace trwają nadal, a okoliczni mieszkańcy z utęsknieniem oczekują na zakończenie tej inwestycji.
Ukończenie prac zaplanowano na czerwiec.
Czy planowane terminy zostaną dotrzymane? Nie omieszkam o tym poinformować, bowiem śledzę te prace na bieżąco.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?