Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawa. Fiasko akcji "Dzień bez Samochodu"

Ewa Bo
Ewa Bo
Godziny popołudniowe. Rondo Starzyńskiego. Sznur stojących pojazdów na moście Gdańskim w kierunku Bródna.
Godziny popołudniowe. Rondo Starzyńskiego. Sznur stojących pojazdów na moście Gdańskim w kierunku Bródna.
22 września w całej Europie obchodzono Dzień bez Samochodu. Warszawa dołączyła do niej, tylko z jakim skutkiem?

"Dzień bez samochodu" nie różnił się niczym szczególnym od innych dni. Nie było luźniej na ulicach. Śmiem twierdzić, że było nawet gorzej. Tak jakby kierowcy nieświadomi "takiego dnia" lub w proteście przeciwko tej akcji wyciągnęli swoje auta z garaży. Nie przewidzieli jednak dodatkowych atrakcji, jakie na nich oczekiwały.

Na Trasie Łazienkowskiej nie mogli szybko przemknąć dalej, tak jak jeszcze w poprzednim tygodniu, bowiem wydzielono pas dla busów. Tym samym samochody osobowe mają teraz do dyspozycji o jedną nitkę do ruchu mniej. Wczoraj około 600 kierowców jechało tym buspasem, próbując sobie skrócić drogę i oczekiwanie w korkach. Doprowadziło to do tego, że autobusy nie mogły się na ten pas dostać. Słychać było klaksony, złorzeczenia pasażerów, kierowców autobusów i tych z aut osobowych. Istny cyrk.

To tylko jeden z obrazków, jakie można wczoraj było zaobserwować na ulicach Warszawy, zwłaszcza w godzinach szczytu. A takich nieprzejezdnych miejsc było o wiele więcej. Choćby zablokowany most Gdański, most Grota czy okolice Płowieckiej i Ostrobramskiej.

Z powodu wypadku do jakiego doszło o godz. 16 na rondzie Daszyńskiego, gdzie zderzyły się dwa tramwaje, 22 pasażerów trafiło do szpitali z połamanymi kończynami. Stanęły tramwaje jadące w kierunku centrum i Woli. Samochody utknęły w korku na ul. Grzybowskiej i Kasprzaka. Nastąpił paraliż centrum miasta. Utrudnienia w ruchu w całej stolicy trwały do późnych godzin wieczornych.

Kierowcy, którzy przesiedli się wczoraj do pojazdów komunikacji miejskiej, zachęceni ofertą darmowej podróży i oszczędnościami na paliwie, w zamian za wygodne auto otrzymali jazdę na stojąco, w ścisku i niezbyt przyjemnym zapachu niedomytych ciał podróżnych.

Tak oto wyglądał Europejski Dzień Bez Samochodu w Warszawie. Co pozostaje mieszkańcom Warszawy? Poczekać na kolejny taki dzień - już za rok. Albo przesiąść się na rower lub chodzić pieszo.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto