- Ta winda jest zniszczona od dłuższego czasu, samochód w nią uderzył... Ktoś był, oglądał... Ale nic nie zostało naprawione. Druga winda też nie działa. Współczuję komuś, kto porusza się na wózku, przecież on nie dostanie się na drugą stronę... - Tak o całej sytuacji wypowiedziała się właścicielka pobliskiego straganu z ubraniami.
Chwilę później windę próbowała uruchomić starsza kobieta. Rozczarowana niepowodzeniem westchnęła i powoli ruszyła na schody...
Rzeczywiście, moje próby uruchomienia dźwigu również się nie powiodły. Naciśnięcie przycisku nie wywołało żadnej reakcji. Podobny problem dotyczy nie tylko osób niepełnosprawnych, ale także matek z małymi dziećmi i osób starszych. Niesprawne windy są stałą zmorą stolicy, jednak te przy Bartyckiej zawodzą niepokojaco często.
W zeszłym tygodniu tamtejszy dźwig "uwięził" pięć osób, wśród nich znalazły się starsza kobieta i dziecko. Nie obyło się bez interwencji straży pożarnej. Nieszczęśnicy byli uwalniani przez rozbitą szybę. Podobna sytuacja miała miejsce w maju, gdy w "szklanej pułapce" znalazło się osiem osób. Wtedy także interweniowała straż pożarna. W obu przypadkach stan dźwigów sprawdzali technicy, jednak jak się okazuje, windy nadal nie są sprawne.
Pracownik zakładu EURO-DŹWIG, do którego kontakt znajduje się na drzwiach windy, oznajmił, że naprawą miał zająć się warszawski Zarząd Dróg Miejskich. Miała ona zostać wykonana już w zeszłym tygodniu, jednak nic nie zostało zrobione. Według ZDM-u windy mają być sprawne w środę lub czwartek. Miejmy nadzieję, że dotrzymają obietnicy...
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?