Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawiacy są bardzo zadowoleni z komunikacji miejskiej

Ewa Bo
Ewa Bo
ZTM przeprowadziła ankietę, z której wynika, że "aż 92 proc. respondentów wypowiedziało się pozytywnie na temat funkcjonowania komunikacji miejskiej, akceptując wprowadzanie buspasów (91 proc. głosów „za”), system „Parkuj i Jedź” (83 proc.) oraz akcję personalizacji Warszawskiej Karty Miejskiej.

Weszłam sobie na stronę ZTM i zaczęłam się zastanawiać czy ja aby nie mam omanów wzrokowych? Czy może strony pomyliłam i nie o Warszawie czytam? Czy może dziś prima aprilis? Czy to nie przypadkiem literatura science fiction? Ale nie. Wszystko jest w porządku. Żadnej pomyłki. No więc zagłębiam się dalej w artykuł i czytam, że "aż 92 proc. respondentów wypowiedziało się pozytywnie na temat funkcjonowania komunikacji miejskiej, akceptując wprowadzanie buspasów (91 proc. głosów „za”), system „Parkuj i Jedź” (83 proc.) oraz akcję personalizacji Warszawskiej Karty Miejskiej".

Widzę, że radość warszawiaków korzystających z komunikacji miejskiej sięga zenitu. Cóż za oszałamiające wyniki. Hip, hip, hurra! Też się cieszę, bo przecież jestem jedną z podróżujących. Takie zmiany na lepsze, a umknęły mojej uwadze. Jak to się mogło stać? Przecież codziennie korzystam z warszawskiej komunikacji miejskiej.

Właśnie ostatnio, kiedy do stolicy zawitała niespodziewanie zima w autobusie spędziłam kilka godzin zamiast kilkudziesięciu minut. Wytyczono buspasy? Tak są... sobie a muzom. Czasem uda się kierowcom autobusu z nich skorzystać. Tylko nie wtedy, kiedy ulice są zakorkowane.

Ale nie było tak źle, bo nawet ogrzewanie było włączone. Rozchodzące się ciepło nastrajało do drzemki. Oczywiście jeśli się miało miejsce siedzące. Ale nic to. Przecież i na stojąco można pospać i człowiek się nie przewróci, bo wszyscy ściśnięci jak śledzie w beczce.

Nagle niektórzy zaczęli się jakoś nerwowo poruszać, wiercić, przechodzić w inne miejsce. Ci, którzy się nie ruszyli, wyciągali i rozkładali parasole. Czego to ludzie nie wymyślą, by tylko zabić nudę. Jednak za chwilę zrobiłam to samo. Bo przez dziurawy dach co chwila na mnie i na innych stojących obok strugi deszczu spływały. Niczym kubeł zimnej wody dla ochłody. A robiło się już gorąco. Co prawda nie za sprawą płonącego autobusu, które stały się już zjawiskiem naturalnym w stolicy. To tylko pasażerowie jakoś zaczęli narzekać i złorzeczyć na ZTM.

Tak się zastanawiam czy ich głos ujęto by w ankiecie?

Nie pozostaje nic innego tylko się cieszyć razem z ZTM, czekać na kolejny "Dzień bez samochodu" i czytać kolejne radujące serce ankiety. Bo jak ZTM stwierdza "choć nie była to próba reprezentatywna, wyniki tego badania są o wiele bardziej miarodajne od wyników wyrywkowej sondy ulicznej przeprowadzonej z kilkunastoma pasażerami, przez jedną z gazet."

A Wy korzystacie z komunikacji miejskiej? Podzielcie się swoimi wrażeniami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto