Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawo, broń się przed „warszawką”

Redakcja
fot. Ewa Kowalska
fot. Ewa Kowalska
Kiedy podczas Jarmarku św. Dominika słyszę „wieviel kostet”, a za chwilę z tych samych ust „cholera, drogo”, to myślę sobie: oto właśnie „polaczek”!

 

Czy znacie ludzi, którzy wyjechali, w dorosłym już
życiu z kraju, a po zaledwie kilkuletnim pobycie za granicą brakuje im polskich
słów lub akcent mają jakby nie ten? 
Ja
znam wielu.

Typowy polaczek

Nie uczy swoich dzieci języka
polskiego. To, że babcia nie może porozumieć się z własnym wnukiem, to przecież
jest jej problem... Podczas sentymentalnych spotkań ze szkolnymi kolegami najczęściej
przechwala się statusem finansowym, a jednocześnie po przekroczeniu
polskiej granicy gna do fryzjera, kosmetyczki, stomatologa.
Bo w Polsce taniej.

W nowej ojczyźnie ukrywa swoje pochodzenie, często zmienia
nawet nazwisko. Brzmi tak obco...

"Warszawka" – obywatel lepszej kategorii

 

Wczorajszego wieczora około tysiąca osób uczestniczyło w
bankiecie „Gorączka sopockiej nocy”, zorganizowanego przy okazji odbywającego
się turnieju tenisowego Orange Prokom Open. Na imprezie gościli głównie
mieszkańcy stolicy, Krakowa i Wrocławia, niewielką grupę stanowili
miejscowi. Między nimi wszystkimi przewijała się „warszawka”, czyli obywatel lepszej
kategorii.

W poszukiwaniu pracy przeniósł się do stolicy, a
dzisiaj o miejscu swojego pochodzenia mówi „prowincja”. Szczęśliwie „warszawka”
podobnie jak „polaczek” stanowią znakomitą mniejszość wśród tych, którzy z
różnych względów zmienili swoje miejsce zamieszkania. Szkoda tylko, że psują opinię
Polaków na świecie i warszawiaków w Polsce.

Miał szczęście Michał Bałucki, autor słów „Góralu, czy ci nie żal odchodzić od stron ojczystych?”, że nie spotkał na swojej drodze
„polaczków” ani „warszawki”. Ja go niestety nie mam.

 

 

 

 

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto