Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Warszawo Walcz" i "Tylko świnie siedzą w kinie" - 1939-1944

Robert Ramark
Robert Ramark
Warszawa, listopad 1939.
Warszawa, listopad 1939. Wikipedia/Niemieckie Archiwym Federalne/Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany
Wiele osób ma rano problem z powrotem do rzeczywistości. Radzą sobie w różny sposób: jedni piją kawę, inni się gimnastykują, są wreszcie tacy, którzy rozpoczynają dzień rozmemłani. Ja zaś podobnie jak wielu zaczynam dzień od mocnego uderzenia muzycznego. Początek utworu z polską frazą "Warszawo walcz" wbija mnie w fotel. Co to ma wspólnego z kinem w okupowanej Warszawie? Dla mnie ma.

Ja zaś podobnie jak wielu zaczynam dzień od mocnego uderzenia muzycznego. Mocne to znaczy Black Sabbath, Budgie czy Led Zeppelin. Ostatnio zmieniłem repertuar i słucham skandynawskiej kapeli Sabaton. Jak dam na full utwór o obronie pod Wizną, czy mój ulubiony Uprising, to dostaję kopa, że hej. Początek utworu z polską frazą "Warszawo walcz" wbija mnie w fotel. Co to ma wspólnego z kinem w okupowanej Warszawie? Dla mnie ma.

Pacholęciem będąc, jako harcerz rozmawiałem z powstańcami. Zasłyszałem wtedy, że jeden z nich oglądał w czasie Powstania Warszawskiego w kinie Palladium film "Warszawa walczy" z taką samą czołówką. Historia zatoczyła koło. Jak więc to było z kinem w stolicy? Na początek kilka liczb. Wiem, że mało kto je lubi (oprócz rosnących na koncie). W 1938 do istniejących 70 kin przyszło 15 372 000 widzów. Czyli w skali miesiąca na jedno kino przypadało 18 300 widzów. Na chwilkę odejdę od liczb. Kilka znamiennych cytatów.

Joseph Goebbels min. Głównego Urzędu Propagandy: "Polacy to naród niegodny nazwy ludu kulturalnego, to naród, dla którego nie ma miejsca w europejskiej wspólnocie narodów".

Dokument Urzędu dla Spraw Rasowo-Politycznych NSDAP. Berlin 25 listopad 1939 rok: "W zakresie duchowym można Polaka określić jako całkowicie nietwórczego, zarówno pod względem kulturalnym jak i narodowo-politycznym (…)".
"Dozwolone będą tylko szkoły powszechne, mają one jednak udzielać najprostszych wiadomości, jak rachowanie, czytanie, pisanie (…)’".
"Teatry, kina i teatrzyki z powodu ich wielkiego narodowego znaczenia powinny być utrzymane możliwie na jak najniższej skali i na podstawie specjalnej koncesji (…)".

Gubernator Hans Frank zaś stwierdził: "W grę mogą […] wchodzić, co najwyżej złe filmy (…)".
Pokłosiem tych "mądrości" był fakt, że w 1939 roku otwarto 4 kina. Docelowo pod koniec okupacji było ich 17. Nie dziwi, więc fakt, że wyświetlano głównie niemieckie marne filmy wojenne czy erotyczne. Tytuły to "Podwójne życie Ingi", "Hotel zakochanych", "Panienki z przedpokoju" czy wreszcie "Nanette".

Pozwolono na wyświetlanie kilku przedwojennych polskich filmów - z zastrzeżeniem "Dla Polaków i Żydów" - "Druga młodość", "Fredek uszczęśliwia świat", "Papa się żeni" czy "Wacuś". Jak widać głównie proste komedie z udziałem takich aktorów jak - Loda Halama, Antoni Fertner, Adolf Dymsza, Mieczysława Ćwiklińska, Michał Znicz oraz Kazimierz Junosza - Stępowski (wielkie nazwiska polskiego kina).

Już 25 stycznia 1940 roku w prasie podziemnej pojawia się zakaz chodzenia do kina. Była to część kodeksu Państwa Podziemnego. Dwa główne powody to:
a. Fakt, iż były to imprezy organizowane przez wroga.
b. Dochód z kin, o czym informowano szedł na uzbrojenie niemieckiej armii.

Czytelnicy "Kamieni na Szaniec" pamiętają, że jedną z pierwszych akcji małego sabotażu było rozlepianie nalepek i malowanie na ścianach napisów. "Tylko świnie siedzą w kinie". Dodano do tego akcję wpuszczania "smrodów dmuchanych", oblewano ubrania widzów kwasami lub innymi cieczami nie do zmycia. Jaki był efekt? Niestety, była to pierwsza porażka Podziemia. Spójrzmy na liczby. Pamiętamy przedwojenne? Nie? Już przypominam 18 300 widzów na jedno kino miesięcznie. W styczniu 1942 roku 38 538. Jak do tego doszło?

Dla nas, gdyby zamknięto multipleksy nie byłoby tragedii. Jest telewizja. Ją też zamykają. Jest internet. Też zamykają. Mamy własne DVD i VHS. Wtedy ludzie nie mieli wyboru. Czy dlatego, że trwała okupacja ludzie nie chcieli rozrywki? Chcieli.
Wbrew potocznej opinii do kina nie chodziła tylko hołota i przysłowiowe "świnie". Z pamiętników i przekazów rodzinnych wiem, że przekrój społeczny widzów był bardzo szeroki. Nawet wcześnie gazujący kina bojowcy szli do niego później. To pragnienie oderwania się od okrutnej na każdym kroku rzeczywistości było ogromne. Trzeba dodać, że Polacy byli pozbawieni nie tylko kina na poziomie, ale też teatru. Zamknięto również kluby sportowe, a więc nie było meczów. Oczywiście reaktywowano je w podziemiu, ale ile osób mogło do nich dotrzeć? Pod rygorem nieuchronnych kar, wywózek a nawet śmierci. Więc szedł ten warszawiak do kina, aby zapomnieć. (Muszę koniecznie dodać, że dotyczy to kin dla Polaków. Niemcy mieli swoje Nur Fur Deutsche). Czy możemy te osoby wtedy chodzące do kina potępiać, my wychowani w pokoju?

Gwoli uzupełnienia. W czasie Powstania Warszawskiego nakręcono około 20 000 metrów taśmy filmowej. Opracowywano ją w laboratorium Falanga na ul. Dobrej. To właśnie z tego materiału Antoni Bohdziewicz i Wacław Kaźmierczak zmontowali kroniki filmowe, które... Ale może oddam głos świadkowi. Tak wspomina Wacław Żdżarski znany fotografik: "Uczestniczyłem w tym pokazie. Było to wzruszające przeżycie. Przed seansem, w zapełnionej po brzegi sali kinowej udekorowanej emblematami Polski Walczącej, orłami i flagami narodowymi, orkiestra odegrała "Warszawiankę", melodię podchwycili widzowie. Gdy zgasło światło, na ekranie ukazała się czołówka filmu: "Warszawa walczy - filmowy materiał sprawozdawczy, zdjęcia filmowe, sprawozdawców wojennych-przegląd nr 1".

Ilu wśród widzów tego filmu było tych, o których pisano: "Tylko świnie siedzą w kinie"? Nie wiem. Ale wiem jedno. Swoim życiem i walką zmazali wszystkie winy.

Literatura
W. Głębocki, K. Mórawski, Kultura walcząca 1939-1945
T. Szarota, Okupowanej Warszawy dzień powszedni

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto