Z okazji festiwalu Nowe Horyzonty na placu Solnym we Wrocławiu została zbudowana plaża. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie jedno drobne zdarzenie. W zeszłą środę siedziałem sobie z córką jak co dzień na plaży, wygodnie rozparty na leżaku. W pewnym momencie na jej teren wkroczył człowiek, z wyglądu bezdomny, po czym spokojnie usiadł na pufie. Po chwili podszedł do niego ochroniarz i wyprosił go z plaży. Gdy spytałem "strażnika porządku", czemu to uczynił, otrzymałem odpowiedź, że było to polecenie organizatora. Wysłałem więc do niego zapytanie, jakie są kryteria wstępu na plażę. Niestety do dnia dzisiejszego nie ma z jego strony żadnego odzewu.
Muszę w tym miejscu dodać, że ów bezdomny nie był pijany, ani agresywny, nie odstraszał wonią. Nie wyłudzał również od innych plażowiczów pieniędzy. A jednak nie był godzien przebywania na plaży, dostępnej ponoć dla wszystkich.
I tu nasuwa się smutna refleksja na temat naszej tolerancji, dyskryminowania ludzi tylko i wyłącznie z powodu ich wyglądu, który komuś się nie spodobał. A poza tym czy wypada tak postępować we Wrocławiu, podobno mieście spotkań i Europejskiej Stolicy Kultury?
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
