Urodzona w niewielkim Tarnówku koło Sienna na ziemi świętokrzyskiej Zofia Walas, studiowała psychologię i filozofię na Uniwersytecie Vincennes a Saint - Denis w Paryżu. Swą aktywność zawodową i pozazawodową związała jednak z Ostrowcem Świętokrzyskim. Tutaj debiutowała też jako poetka - w almanachu Klubu Literackiego Aspekt, działającego w Miejskim Centrum Kultury (od 2004 roku Walas jest jego przewodniczącą). Publikowała także w regionalnej prasie i wydawnictwach kieleckiego Oddziału Związku Literatów Polskich.
Zaprzyjaźniony z nią Stanisław Nyczaj, poeta, eseista i wydawca (m.in. właśnie tomiku "Zwodzone szczęście") powiedział o Zofii Walas, że to osoba pełna żywiołu, wigoru i zmysłowości, połączonej z tajemniczością trudną do "odtajemniczenia". Jest przy tym neokantystką, czyli istotą dociekającą istoty rzeczy, tych najważniejszych, do których należą: miłość, piękno i szczęście. To ostatnie - bywa ulotne, chwilowe, zmienne, czyli zwodzone, jak nazwała je autorka w tytule swego debiutanckiego (jako publikacja zwarta) tomiku.
Tomik zawiera 58 wierszy Zofii Walas. Są bardzo różne pod względem formy: od klasycznych (czytaj - rymowanych) po wiersze wolne. Stanowią wyraz poszukiwań formalnych autorki, której trudno odmówić pasji tworzenia i niekwestionowanych umiejętności w tym zakresie. Powiedzmy sobie jednak szczerze: nie są to "himalaje poetyckie". Wiele w tych wierszach wyświechtanych sformułowań typu: "niemy krzyk; ogień, który nie płonie; Twoje oczy nie widzą, Twoje uszy nie słyszą; mówię ciszą itp. Do znudzenia powtarzany jest motyw gry w karty. I stosowane niemal w co drugim wierszu "Ty liryczne".
Te zwroty do tajemniczego "niego" są zresztą niezwykle frapujące, zwłaszcza dla osób interesujących się życiem uczuciowym poetki (sam słyszałem podczas nieformalnej części tego wieczoru poetyckiego jak niektóre panie zastanawiały się "kim jest ten facet, o którym ona tak pisze?"). Jeśli ktoś ceni w poezji bezpośredniość prywatnego wyznania autora, z całą pewnością polubi twórczość Zofii Walas. Jestem przekonany, iż wiele kobiet znajdzie w odczuciach poetki wiele analogii do własnych przeżyć. Osobiście wolę poezję traktującą rzeczywistość bardziej ogólnie, dającą czytelnikowi impuls do przemyśleń i refleksji, na które w zabieganym życiu codziennym nigdy by się nie zdobył, gdyby nie owa poezja właśnie i widzący dokładniej niż tzw. szary człowiek poeta.
Nie znaczy to, że odmawiam poezji Zofii Walas racji bytu - jak powiedziałem wcześniej: ma ona określonego adresata. Dlatego to kobiety stanowiły większość słuchających jej poezji podczas profesjonalnie zorganizowanego wieczoru poetyckiego (wielkie brawa dla wokalistów przygotowanych przez Ryszarda Górę). Słowa uznania należą się Oficynie Wydawniczej "STON 2' za staranne przygotowanie i wydanie "Zwodzonego szczęścia" i wykorzystanie ciekawych artystycznie kolaży utalentowanej artystki z Buska - Zdroju, Tamary Maj.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?