Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki zderzacz andronów. Kościół smoleński - moja egzegeza

arkadiuszgebka@wp.pl
[email protected]
.
Powszechny, toruński, łagiewnicki. Czy oficjalne stanowisko Episkopatu, przedstawione przez abp. Michalika pozwala na sformułowanie tezy o Kościele smoleńskim?

"Można mieć postulaty, żądać powołania takich czy innych międzynarodowych komisji i dochodzeń, ale dopóki nie przyniosą one efektów, nie wolno używać zbyt mocnych słów, bo w ten sposób robi się krzywdę prawdzie i w niewłaściwą stronę ukierunkowuje się ból osób oraz myślenie całego społeczeństwa" - abp Michalik.

Jest mit założycielski - zamach. Jest gloryfikowana ofiara - męczennik. Są wyznawcy, są katecheci - sygnatariusze ważnych oświadczeń, są duszpasterze - redaktorzy, dziennikarze, publicyści. Są hierarchowie - politycy PiS. Jest i On - głowa kościoła - Jego Ekscelencja Jarosław Kaczyński.

Wstęp
10 kwietnia 2010 r. miała miejsce katastrofa samolotu, który biorąc pod uwagę obiektywne okoliczności nigdy nie powinien się znaleźć tam, gdzie się rozbił.
Niezależnie od składu i rangi delegacji udającej się do Katynia żaden statek powietrzny nie ląduje w warunkach nie spełniających minimum bezpieczeństwa określonych rygorystycznie i bezapelacyjnie wieloma przepisami. Stanowcze twierdzenia, że ten samolot "nie lądował" nie wyjaśniają powodów, dla których znalazł się 20 metrów nad ziemią pędząc we mgle z prędkością 270 km/h.

Trwa śledztwo. Przyczyny i okoliczności katastrof lotniczych z reguły wyjaśnia się całymi latami. Zginęło 96 osób, wśród nich stojący na czele delegacji Prezydent RP Lech Kaczyński, któremu do końca kadencji pozostało ok. sześć miesięcy.

Mówi się, że uroczystości rocznicowe w Katyniu były wstępem do planowanego w czasie nieodległej wizyty w Chicago rozpoczęcia kampanii wyborczej w walce o reelekcję - stąd determinacja organizatorów i uczestników w dążeniu do tego, by były jak najokazalsze. Oczywiście miało być patriotyczniej, bardziej uroczyście, lepiej niż trzy dni wcześniej, gdy w Katyniu spotkali się Premierzy Polski i Rosji.

Mit założycielski

Śmierć Lecha Kaczyńskiego zakończyła kohabitację - jedyną możliwość jakkolwiek niewielkiego, to jednak realnego wpływu na bieżącą politykę wewnętrzną i międzynarodową Polski w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego.
Po surowej ocenie dwuletnich rządów PiS przez elektorat i oddaniu władzy - tylko pisowski Prezydent dowartościowywał opozycyjną mizerię.

Sondaże nie dawały szans na przedłużenie tej sytuacji. Jawne wsparcie PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego, konfrontacyjna polityka wobec większości sejmowej i rządu oraz pełna niezręczności postawa na arenie międzynarodowej jak najgorzej rokowały temu kandydatowi w wyborach na jesieni 2010 r.

Tragedia smoleńska spowodowała, że wraz z samolotem spadła z nieba szansa dla PiS na zmianę tej sytuacji. Na fali naturalnej i powszechnej empatii społecznej stworzono podstawy instytucji "Smoleńsk".

Powstał pomysł pochówku na Wawelu, do którego autorstwa nikt oficjalnie nie chciał się przyznać. Zrealizowano film Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego będący dokumentem z "domieszką" tendencyjnej kreacji wychodzącej poza ramy konwencji filmu dokumentalnego, a stanowiący zacier fundacji i "ruchu społecznego" pod wspólnym z filmem tytułem "Solidarni 2010".

Spontanicznie ustawiony przez harcerzy na Krakowskim Przedmieściu krzyż próbowano w żenujący sposób wykorzystać jako "skałę watykańską" nowego Zgromadzenia. Decyzja o przeniesieniu krzyża do kościoła po zakończeniu wielodniowej żałoby narodowej dała początek podziałom, wskazała wrogów i pozwoliła na początek konsolidacji wokół "spisku", a następnie "zamachu" smoleńskiego.

Kościół w budowie

Pierwszą próbą "zagospodarowania" sytuacji powstałej po "Smoleńsku" było kandydowanie Jarosława Kaczyńskiego w przyspieszonych wyborach prezydenckich. Skrócona kampania wyborcza obfitowała z jednej strony w elementy ekstremalnie polaryzujące elektorat (nam zabili Lecha, a sami nocą opanowali Jego pałac i wyrzucili krzyż sprzed niego), z drugiej strony epatowała odpustową "łagodnością" (Jarosław Kaczyński "rozsądnie spolegliwy i domowy przez okulary mówiący miłe rzeczy braciom Moskalom") i żałosną "jazdą na trumnach"(podobizny Lecha i Marii Kaczyńskich na drzwiach lodówki w wyborczym spocie).

Wynik był nadspodziewanie dobry. Walka była wyrównana. Nieznacznie wygrał Bronisław Komorowski. Po wyborach Prezes PiS zdjął okulary i parę osób ze stanowisk, oświadczył, że "ten dobry i łagodny" to nie on, tylko ktoś na prochach i z pochodnią w dłoni ruszył w bój o przywództwo nad ludem smoleńskim.

Władza nad ludem jest tak samo dobra jak władza nad państwem, a może i lepsza. Są przychody (państwowe subwencje dla partii politycznej i ofiarność wiernych), jest szacunek i uwielbienie wyznawców - czyli "frukta".
Nie ma ryzyka odpowiedzialności za trudne, udane lub nie decyzje i popadania w niełaskę społeczną. Stabilna opozycja i własny kościół to jest to. Trzeba pamiętać o jednym. W budowaniu kościoła nie idzie o zbudowanie lecz o budowę. W głównej nawie zwanej "smoleńską" co raz pojawiają się nowe zdobienia.

A to nowy ekspert coś wymyśli, a to gen. Janicki na krakowskim bazarku typowany jest na sprawcę, a to nieprzebadany pirotechnicznie pas startowy mógł wybuchnąć w skrzydle. Równocześnie biznesplan TV Trwam zawierający pozycję "datki wiernych" w rubryce "źródła finansowania projektu" pozwala na dobudówkę w smoleńskim kościele pod nazwą "Nie zabiorą nam telewizji "Trwam"".

Kościół w działaniu

Jeśli uznamy, że środowiska prawicowe określane mianem "obozu narodowego", "struktur patriotycznych", "ludu pisowskiego", "prawdziwych Polaków" itp to Kościół Smoleński wówczas struktura tegoż będzie taka jak przed wstępem.
Sensem jego istnienia jest wspólnota niezgody na uznanie legalności państwa bez stwierdzenia, że 10 kwietnia 2010 r. doszło do spisku, zdrady, zamachu, zaniechania, zaniedbania, zmowy, zaprzedania, sabotażu, zlekceważenia, rozdzielenia, zamysłu i realizacji, premedytacji i rozmyślnego dążenia. To oczywiste.

W tym celu np. zawłaszcza się na potrzeby liturgiczne pojęcia do niedawna ogólnie dostępne, należące do wszystkich takie jak: naród, godność, patriotyzm, niepodległość, prawda, wolność, wartości, rodzina, prawo i sprawiedliwość, silne państwo. Proponuje się jednostronne oglądanie i akceptowanie rzeczywistości ponieważ "rząd dusz" najładniej wygląda w jednym rzędzie.

Do chóru kościelnego zaprasza się kiboli bo narodowy pacierz i buczenie na komendę mają we krwi. Organizuje się akcje poparcia i wiece wspólnotowe połączone ze zbiorowym wyrażaniem pogardy i nienawiści wobec niezrzeszonych. Źródłosłów "rzesza" jest nieprzypadkowy. Parteitagowe marsze z pochodniami, wiece z paleniem kukieł i skandowaniem formułek podrzucanych przez "księdza zaśpiewajłę" to kościelna celebra.

Rekolekcje odbywają się w Chmielnie i nazywają się "Watacha".
Medialną amboną są tytuły prasowe oraz portal internetowy działające pod kopułą Tomasza Sakiewicza.
Kościół w obciachu

Obciach był miękkim podbrzuszem i piętą achillesową Jarosława Kaczyńskiego jeszcze przed konstatacją, że jest. Pan Jourdain dowiedział się, że mówi prozą, a Pan Prezes dowiedział się, że istnieje obciach. Pamiętam jego zdziwienie.
Obciach w historii PiS jest sam w sobie historią, zajmę się więc tylko wskazaniem jego przykładów w Kościele Smoleńskim.

Po pierwsze mit założycielski wskazuje męczennika. Może nie jest on tak mitologicznie nośny jak prorok, mesjasz, czy zmartwychwstający cudotwórca, ale jest. Tymczasem kościelni obciachowcy skupiają się na Smoleńsku, TV Trwam i podawaniu numerów kont i SMS, na które oczekują wpłat.
Krypta na Wawelu jest mniej ważna niż buczenie na Powązkach.

Po drugie obłuda, tendencyjna jednostronność i cenzura istniejąca w kościelnych mediach wobec wolnego rynku informacyjnego to śmiech na sali i obciach właśnie. Tylko ortodoksyjni fundamentaliści czytają tylko GPC i zaglądają na "niezależna.pl".

Zarzuciłem Strażnikowi Forum na "niezależnej.pl", że dopuszcza do publikacji opinii o zmarłym Andrzeju Łapickim - m in. "zabzykał się na śmierć".
W odpowiedzi dowiedziałem się, że: "My nie oceniamy, czy wpisy są właściwe. Od tego są inni forumowicze - mogą zamieścić własną interpretację. Jeśli regulamin nie jest naruszony - to moderator musi wpis edytować. Generalna zasada - jak najmniej interwencji. Wtedy ludzie będą szczerze pisać. co myślą. Pozdr. Morus"

Gdy zaś wielokrotnie spytałem dlaczego moje wpisy nie są publikowane i podałem konkrety doczekałem się odpowiedzi: "Odpowiem zbiorczo. Wszystkie niewpuszczone posty mają charakter trollingu- to opinia wszystkich dyżurujących moderatorów. Zgodnie z regulaminem - nie mogły być zamieszczone. Pozdr. Morus" oraz "Zacytuję jeden punkt z "naszych zasad" - obowiązujących u nas na blogach, który brzmi: "Wszelkie skargi na cenzurę z powodu braku możliwości uprawiania propagandy rosyjskiej, komunistycznej, czerskiej, reżymowej są bezcelową stratą czasu piszącego. W regulaminie portalu jest m in.: "Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że została zaliczona do jednej z wymienionych kategorii".

Nie muszę dodawać, że prośba o wskazanie do której z wymienionych kategorii zaliczono moją uwagę do tekstu o pozostawionych 1 sierpnia 1944 r. bez wsparcia, a zawierającą sugestię, że stało się to osiem miesięcy wcześniej w Teheranie pozostała bez odpowiedzi.

Po trzecie obalenie mitu założycielskiego poprzez dowiedzenie, że zamachu i wybuchów nie było rozpuści glinę, z której zrobiono fundament Kościoła Smoleńskiego. Co wtedy?

Podsumowanie
Widziałem taki rysunek.
Nad tłumem napis: Wielka Orkiestra Smoleńskiej Pomocy i quasi Owsiak krzyczący: "Ście ma!".

Moje teksty na temat "Smoleńska":

Widzę wszystko pojedynczo
Niezależna.pl? Nie! Zależna
Co dymi w dyni
Ekspert Macierewicza nie jest profesorem
Dwa wybuchy przyczyną katastrofy smoleńskiej? Dowiodła tego dwuosobowa firma za dwa dolary
Ojczyzna polszczyzna smoleńszczyzna
Konferencja zespołu Macierewicza: amerykańscy naukowcy o przyczynach katastrofy Tu-154
Do siego roku bezsmoleńskiego
Znajdź nas na Google+

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto