Po kilku dniach intensywnych opadów deszczu, w sobotę nareszcie się rozpogodziło. Właśnie na 29 kwietnia zaplanowano pierwsze w sezonie otwarcie Legendii Śląskiego Wesołego Miasteczka. Trudno jednak mówić o sukcesie, bo pojawiła się na niej garstka ludzi, choć zarządcy bardzo się starali. Przygotowano na przykład animacje dla dzieci z możliwością pomalowania twarzy. Choć przy każdej z atrakcji była obsługa, większość z nich po prostu stała. Korzystały z nich nieliczne osoby. Głównie małe dzieci korzystały np. z Carousel of Love albo z Małej Gwiazdy.
Od 2015 r. czyli momentu zmiany właściciela, w Śląskim Wesołym Miasteczku wiele się dzieje. Przeobrażeniom uległa większość atrakcji, które zostały podzielone na strefy tematyczne: Magical Village, Magical Mountains, Magical Forest, Valley of Dreams, Magical Lake. W niektórych miejscach widać jednak, że Legendia, to wciąż plac budowy. Gdzieniegdzie, pomiędzy atrakcjami można było zobaczyć maszyny: bobcata czy mini ładowarkę.
Szczególnie w oczy mogły się rzucać nie zakończone jeszcze prace przy zazielenianiu terenu. Choć z jednej strony należy rozumieć właścicieli - ostatnio pogoda ich nie rozpieszczała. To jednak w wielu miejscach, były kałuże i błoto. Wciąż oczywiście czekamy na lipiec i planowane otwarcie Lech Coastera, który ma być największą kolejką górską w tej części Europy. Na razie musimy się zadowolić dobrze znanym roollercoasterem Tornado.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?