Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Więzienna rzeczywistość. Resocjalizacja penitencjarna

Ireneusz Mosiczuk
Ireneusz Mosiczuk
Kącik dla dzieci w sali widzeń
Kącik dla dzieci w sali widzeń arch. aresztu
Przestępczość, nie tylko zorganizowana, ale również jednostkowa, jest bardzo dużym obciążeniem dla społeczeństwa. Powstające koszty społeczne, od zagrożenia ze strony przestępców, po koszty naprawy szkód, utrzymania zakładów karnych i aresztów śledczych mają znaczący udział w budżecie państwa.

Wiezienia znane są społeczeństwu od bardzo dawna. Jak w starożytności, tak i współcześnie, mają za zadanie przywracać społeczeństwu osoby naruszające reguły współżycia społecznego. Spotkać w nich można społeczny przekrój kraju. Od tak zwanego małolata po osoby w wieku podeszłym, od absolwentów wyłącznie pierwszej klasy szkoły podstawowej po ludzi z tytułami naukowymi. Znajdują się w nich osoby bardzo biedne i posiadające spory majątek.

Wszystkie bez wyjątku, bez względu na popełniony czyn, który doprowadził ich za mury i kraty, poddawane są resocjalizacji.

Resocjalizacja w więzieniu, a w zasadzie resocjalizacja penitencjarna, jest bardzo trudnym procesem. Dotyczy bowiem przestępców i realizowana jest w warunkach izolacji społecznej. Działalność resocjalizacyjna to zespół czynności zmierzających do takiej zmiany cech osobowości jednostki, aby była ona zdolna do funkcjonowania w społeczeństwie.

Więzienie to nie tylko osoby osadzone i strażnicy ich pilnujący, to także wiele sytuacji tworzących tamtejszą atmosferę i wpływających na świat znajdujący się za murem. To wychowawcy i psychologowie, realizujący proces zmian osobowościowych osadzonych.

Jest wiele opinii na temat resocjalizacji penitencjarnej, głoszonych zarówno przez praktyków, jak i osadzonych. Próbują uzupełniać je osoby nie znające z autopsji występujących za murem problemów i towarzyszącej im otoczki. Od pełnej negacji metod i ich skuteczności po umiarkowany optymizm - trwa permanentna dyskusja na resocjalizacją penitencjarną. Programy autorskie, niedostateczność polskiej readaptacji społecznej, wysokie koszty utrzymania osadzonego - 72 zł dziennie, nowe rodzaje przestępstw to tylko niektóre z istniejących problemów.

Czytaj też: Święta i Nowy Rok w odosobnieniu, za kratami - w więzieniu

Elbląg, ponad stutysięczne miasto na północy kraju. Niemal w centrum miasta znajduje się areszt śledczy w którym przebywają tymczasowo aresztowani, jak również osadzeni z uprawomocnionymi wyrokami. W jednostce funkcjonuje oddział terapeutyczny dla osób uzależnionych od środków odurzających lub substancji psychotropowych oraz oddział dla skazanych dorosłych i młodocianych typu zamkniętego, dla odbywających karę po raz pierwszy. W areszcie może jednorazowo przebywać 284 osadzonych. Oto kilka słów o niektórych spośród nich.

27 -letni Marek, wykształcenie podstawowe. Po raz drugi w więzieniu. Podczas odbywania kary ukończył kurs j. angielskiego, obsługi komputera, stolarza oraz operatora podestów ruchomych.

37-letni Krzysztof, jak twierdzi bardzo dobry fachowiec. Za mury więzienia trafił drugi raz. Pierwszy wyrok odsiadywał za brak wpłat alimentacyjnych, drugi wyrok za rozbój - jak twierdzi, popełniony po namowie kolegów. Trzeci wyrok, który odsiaduje wg jego opinii jest błędem organów ścigania. "Siedzę za niewinność" - twierdzi Krzysztof. Lubi pomagać innym, współczuje bezdomnym i tym, co robią krzywdę innym. Nie szanuje nadużywających alkohol oraz biorących narkotyki.

37-letni Zenek w momencie aresztowania był studentem 3 roku Wydziału Historii i Filozofii. Przetransportowany do kraju z więzienia z zagranicy. Przemycał narkotyki. Wyrok - 9 lat więzienia. Liczy w kraju na wokandę zmniejszającą mu karę. Jak sam przyznaje jego słabością jest furia. Słucha innych, ale i tak postępuje wg własnych zasad. Wyróżniający się na tle grupy zarówno ubiorem, jak i elokwencją. Trudny w kontakcie bezpośrednim.

Czytaj też: Resocjalizacja przez pracę. Sztuka więzienna cz. I

Olek tak pisze o sobie: "mam 25 lat pochodzę z X nie interesuje mnie nic, poza tym jak łatwo szybko i nie koniecznie uczciwie zarobić pieniądze. Praca fizyczna wogóle mnie nie interesują, gdyż znam wiele innych możliwości na zarobienie pieniędzy. W nic nie wierzę jestem ateistą a jedyna rzecz jaka mnie cieszy to palenie marichuany i uprzykszanie życia policji" (pisownia oryginalna).

47-letni Kazik wychował się na wsi. Pisze …"Niestety młode lata i Posłuchanie się kolegów zniszczyły moje plany zostania żołnierzem zawodowym. Po wyjściu z Wojska Posszedłem do Pracy w cywilu po pewnym czasie wpadłem w konflikt z prawem, 1 raz, Później 2 raz i 3 raz. Nie były to pżestepstwa groźne zwykła bzdura. Ale niestety byłem już kryminalistą". Trzeci raz został skazany za kradzież samochodu i jazdę pod wpływem alkoholu.

32-letni Adam ..."Bardzo szybko podjąłem pracę zarobkową, bo moje życie nie potoczyło się tak, jak bym chciał, powodów tego było dość dużo, lecz podstawowym było przede wszystkim otoczenie z którym się zadawałem, a co z tym idzie narkotyki. (...) Jestem w izolacji więziennej 3 lata i jeszcze przede mną 9 miesięcy. Mam pewne plany na przyszłość i dużo możliwości, których na pewno skorzystam".

34-letni Wojtek, skazany z art. 148. Próba morderstwa konkubenta żony. Ogromnie znerwicowany i buntowniczy, a jednocześnie rzeczowy. Uzyskał wyrok pozbawiający żonę praw rodzicielskich nad 6 letnią córką, o której z ogromnym zaangażowaniem opowiada przy każdej okazji. Wymaga bardzo dużej pracy zespołu psychologów.

Czytaj też: Resocjalizacja przez pracę. Sztuka więzienna cz. II

21-letni Patryk, sprawia sympatyczne wrażenie. Osadzony po raz pierwszy. Jak sam mówi, za kraty doprowadziły go balety i narkotyki. Z setek balang pamięta może kilka. Pisze …"Jeżeli wyznaczę sobie jakiś cel, do którego warto dążyć, to to robię, niestety często nie zważając na konsekwencje jakie mnie mogą spotkać. Czytając poprzednie akapity można mnie odbierać jako osobę bardzo poważną, jednak byłoby to wielkim błędem, gdyż najbardziej (oprócz niezależności) cenię sobie wesołkowatość i wysmakowane poczucie humoru".

Ośmiu z dwudziestoczteroosobowej grupy. Dobrani bardzo przypadkowo, reprezentujący skrajne charaktery. Przyznający, że nikt ich nie zapraszał do więzienia, że trafili tam z własnej głupoty. Tylko w Elblągu jest 284 osadzonych. W niektórych zakładach jest ich około tysiąca.
Dla każdej grupy i osoby należy dobrać odpowiedni system oddziaływania, zastosować resocjalizację penitencjarną. System kar i nagród, programy readaptacyjne i szkoleniowe. Wiedza książkowa, teoretyzowanie nie zdadzą się na nic jeżeli realizator programu nie weźmie pod uwagę szeregu czyhających pułapek w postaci uwarunkowań, które doprowadziły osadzonego w to miejsce. Środowisko w którym się wychował, w którym dojrzewał i przebywa, jego charakter i podatność na wpływ otoczenia, sytuacja materialna i poziom inteligencji.

Te wszystkie aspekty, przynajmniej mnie się tak wydaje, brane są pod uwagę w AŚ Elbląg. Temu celowi służy kącik m.in. dla dzieci przychodzących na widzenie z ojcem, temu służą programy readaptacyjne. Przeglądając już zrealizowane w areszcie, można zauważyć różnorodność tematyczną i próby wykorzystywania wszelkich możliwości resocjalizacji. Pomijając systematyczność działań oddziału terapeutycznego uwagę zwraca wachlarz działań realizowanych na terenie aresztu jak i np. w miejscowym hospicjum.
* "Fair play"- program przeciwdziałania pro-kryminalnym postawom, udział wzięło 20 osadzonych
* "Razem łatwiej" – program readaptacji osób pozbawionych wolności poprzez wzajemne kontakty z dziećmi niepełnosprawnymi,
udział 53 osadzonych,
* "Moja praca-moja przyszłość", udział 45 osadzonych,
* "Praca-moją szansą", udział 100 osadzonych,
* "Razem łatwiej", udział 13 osadzonych, praca z osobami z dysfunkcjami psychicznymi,
* "W zgodzie ze sobą i otoczeniem", udział 31 osadzonych,
* "Z ekologią na Ty-czysta plaża", udział 85 osadzonych,
* "Profilaktyka-Wychowanie-Resocjalizacja", udział 8 osadzonych i 143 uczestników Hufca Pracy,
* "Żywa pamięć", udział 31 osadzonych,
* "Koński raj", udział 24 osadzonych,
* "Bądź ojcem", udział 108 osadzonych,

To tylko niektóre z bogatego kalendarza zrealizowanych działań resocjalizacyjnych w Elblągu. Uzupełnieniem tego jest szereg kursów finansowanych z funduszy postpenitencjarnych oraz Unii Europejskiej.

Czy wszystkie są skuteczne i osiągają zamierzony efekt? W stu procentach na pewno nie ale nawet kilka procent pozytywnego efektu daje satysfakcję. Radość sprawia każdy pozytywnie „przywrócony” społeczeństwu i respektujący obowiązujące normy.

Czytaj również:
Święta i Nowy Rok w odosobnieniu, za kratami - w więzieniu
Resocjalizacja przez pracę. Sztuka więzienna cz. I
Resocjalizacja przez pracę. Sztuka więzienna cz. II
Kursy zawodowe. Fakty i mity

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto