Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wirus korupcji

Tomasz Braciszewski
Tomasz Braciszewski
Choroba rozprzestrzenia się i atakuje od najmłodszych lat. Rozwija się przez cały rok. Bez względu na święta i dni wolne od pracy.

Nie wiem czy już go odkryto. Nawet nie wiem czy są takie badania prowadzone, ale zakładam, że jest takowy. Jak inaczej wytłumaczyć małemu dziecku fakt, że takowa choroba, zwana korupcją, jest wszechobecna. Nie zna ani granic geograficznych, ani koloru skóry. Dotyka zarówno starszych, jak i zupełnie młodych. Nie ważne są też płeć i wykształcenie. Pojawia się zarówno na salonach, jak i wśród biedniejszej części społeczeństwa. Spotykamy ją na wioskach i w dużych aglomeracjach miejskich. Rozwija się cały rok bez względu na święta i dni wolne od pracy.

Jak inaczej wytłumaczyć małemu dziecku, że koleżanka dostała się do przedszkola chociaż nie było miejsc. Mimo że o to miejsce zaczęła się starać znacznie później, a na dodatek nie jest z tej miejscowości. Jak wytłumaczyć że kochana ciocia leży w szpitalu na korytarzu i nikt się nią specjalnie nie interesuje, a inna pani ma miejsce na sali szpitalnej i uśmiechniętą salową, która co chwilę sprawdza czy czegoś jej nie potrzeba. Jak wytłumaczyć, że na wakacjach lepszy pokój dostaje się po odpowiedniej rozmowie z recepcjonistą. Dlaczego jedni nie mogą postawić domku na narzędzia na działce, a inni taką zgodę dostają od razu. Dlaczego jedni płacą mandaty, a drudzy, nawet jak dostaną wezwanie, bo zrobiono im fajne zdjęcie, wracają uśmiechnięci, ponieważ podobno to była jakaś pomyłka.
Przykłady objawów tej choroby można mnożyć w nieskończoność.

Choroba rozprzestrzenia się i atakuje od najmłodszych lat. Już w piaskownicy można zauważyć tych zainfekowanych, którzy za kilka cukierków załatwią tobie dobre miejsce i łopatkę. Potem choroba przechodzi w stan chroniczny, który trwa do końca dni zainfekowanego. Objawy widoczne są zarówno w wieku szkolnym, jak i w pracy zawodowej. A nawet na łożu śmierci.

Odbywają się oczywiście różnego rodzaju próby zwalczania objawów choroby. Ba, bywają nawet eksperymenty polegające na trzymaniu zarażonych w odosobnieniu. Choroba jest jednak odporna na tego typu nieprzemyślane działania. Po chwilowym zlikwidowaniu objawów pojawia się w tym samym miejscu w zmienionej i najczęściej uodpornionej na medyczne eksperymenty formie.

Dlaczego tak się dzieje?
Odpowiedź jest dosyć prosta i znana wielu lekarzom. Pacjent, niestety, ciągle jest leczony objawowo. Brak jest widocznych działań zwalczających przyczyny choroby. To dokładnie tak jakby biegunkę leczyć węglem i innymi preparatami służącymi do zwalczania objawów i jednocześnie jeść surowe ziemniaki, które popija się kwaśnym mlekiem. Stan chorobowy będzie się pięknie utrzymywał.

Bardzo często widzimy złapanych chorych, których nawet czasami pokazują w telewizji. Nikt niestety nie zauważa, że w miejsce tego chorego pojawia się za chwile inny zainfekowany. Dzieje się tak, ponieważ choroba rozprzestrzenia się w miejscach, które sprzyjają rozwojowi choroby. Jedyna szansa na zwalczenie choroby to rozpoznanie przyczyn i zastosowanie odpowiedniej terapii.

Tak długo jak nie zwalczymy przyczyn choroby, tak długo będziemy świadkami rozprzestrzeniania się infekcji.

Czekam na pierwsze objawy choroby u mojego dziecka, bo kilka jej koleżanek już jest zainfekowanych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto