Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła pokonana w Białymstoku. Jagiellonia liderem stawki

Redakcja
Jagiellonia Białystok pokonała przed własną publicznością Wisłę Kraków i objęła prowadzenie w tabeli ekstraklasy. Świetny mecz rozegrał Kamil Grosicki. Wiślacy kończyli spotkanie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Mariusza Pawełka.

W meczu 5. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia Białystok pokonała wicemistrza Polski, drużynę Wisły Kraków. Pierwsi prowadzenie objęli Wiślacy. Po bardzo ładnej akcji, w której wymienili kilka podań na połowie "Jagi", Maciej Żurawski dośrodkował piłkę wprost na głowę Pawła Brożka, a ten przy biernej postawie obrońców gospodarzy, strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Radość gości trwała zaledwie kilkadziesiąt sekund, gdyż chwilę później po drugiej stronie boiska doszło do niemal identycznej sytuacji. Tym razem w roli asystenta wystąpił Jarosław Lato, a w rolę egzekutora wcielił się Kamil Grosicki. Potem nastąpiła dalsza wymiana ciosów, jednak żaden ze strzałów nie był na tyle skuteczny, by zmienił się wynik meczu. Próbowali m.in. Żurawski dla gości oraz Grosicki dla gospodarzy. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy Tomasz Frankowski wbiegł z piłką w pole karne swoich dawnych kolegów i został sfaulowany przez Clebera. Sędzia Robert Małek jak najbardziej słusznie, podyktował jedenastkę, którą na gola pięknym technicznym strzałem zamienił sam poszkodowany. "Łowca bramek" wciąż zachwyca skutecznością. W piątej kolejce zdobył swojego czwartego gola.

Po przerwie ok. 6000 kibiców w dalszym ciągu oglądało emocjonujące widowisko. Żurawski i Grosicki ponownie stawali przed szansą zdobycia gola. Za każdym razem brakowało jednak precyzji. W 74. minucie Brazylijczyk, Hermes reprezentujący gospodarzy "uruchomił" pięknym podaniem Grosickiego, który świetnie wystartował do piłki i gdy wydawało się, że zaraz padnie gol, "Grosik" padł na murawę jeszcze przed polem karnym, powalony przez Mariusza Pawełka. Decyzja arbitra mogła być tylko jedna. Czerwona kartka dla golkipera spod Wawelu i w barwach Wisły okazję do debiutu dostał zaledwie dziewiętnastoletni Filip Kurto. Co ciekawe zespół prowadzony przez Roberta Maaskanta nie załamał się i tuż przed końcowym gwizdkiem mógł wyrównać, jednak Paweł Brożek trafił w słupek.

Jagiellonia jesienią spisuje się znakomicie. Dość powiedzieć, że jeszcze nie przegrała, a w pokonanym polu zostawiła m.in mistrza, a teraz wicemistrza Polski. Czy podopieczni Michała Probierza zostaną mistrzem jesieni? Na razie są głównym faworytem do tego tytułu, ale jak dalej będą tak grali, staną się pretendentem do wygrania całej ligi. Wisła natomiast musi poprawić przede wszystkim grę w obronie. Sprzedanie latem podstawowych stoperów nie wychodzi Białej Gwieździe na dobre. Ciekawe też kto w następnym meczu stanie między słupkami, gdyż Pawełek będzie pauzował za kartkę, a drugi bramkarz Milan Jovanic jest kontuzjowany.

Jagiellonia Białystok-Wisła Kraków 2-1
0-1 Piotr Brożek 4'
1-1 Kamil Grosicki 5'
2-1 Tomasz Frankowski (k) 41'

ŻK : Lato(Jagiellonia)-Cleber,Małecki,Kirm (Wisła)
CzK: Pawełek (Wisła)

Jagiellonia: Sandomierski-Kijanskas-Skerla-Alexis-Cionek-Hermes-Lato-Grosicki(84zm. Ncube)-
-Kupisz(57zm. Kascelan)-Grzyb-Frankowski(69zm. Burkhardt)

Wisła: Pawełek-Cikos-Bunoza-Paljić-Cleber-Rios(76 zm. Kurto)-Sobolewski-Wilk(66zm.Kirm)-
Boguski(54zm. Małecki)-Żurawski-Paweł Brożek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto