Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisława Szymborska - więcej niż wiersze

Izabela Kostun
Izabela Kostun
Okładka książki
Okładka książki Okładka książki
-Cokolwiek byśmy pomyśleli o tym bezmiernym teatrze, na który mamy wprawdzie bilet wstępu, ale ważność tego biletu jest śmiesznie krótka,ograniczona dwiema stanowczymi datami;cokolwiek jeszcze pomyślelibyśmy o tym świecie-jest zadziwiający

Wisława Szymborska rozmyślając o roli poety w dzisiejszym świecie stwierdziła: „Dzisiejszy poeta [...] z niechęcią oświadcza publicznie, że jest poetą – jakby się tego trochę wstydził. W różnych ankietach czy rozmowach z przypadkowymi ludźmi, kiedy poecie już koniecznie wypada określić swoje zajęcie, podaje on ogólnikowe literat albo wymienia nazwę dodatkowo wykonywanej pracy. Wiadomość, że mają do czynienia z poetą, przyjmowana jest przez urzędników czy współpasażerów autobusu z lekkim niedowierzaniem i zaniepokojeniem. Przypuszczam, że i filozof budzi podobne zakłopotanie. Jest jednak w lepszym położeniu, bo najczęściej ma możność ozdobienia swojej profesji jakimś tytułem naukowym. Profesor filozofii – to brzmi dużo poważniej. Nie ma jednak profesorów poezji.”

Wisława Szymborska uważa, że mówienie o sobie zubaża wnętrze. Bardzo starannie ukrywa swoją osobę. W dzisiejszym świecie, gdzie wszystko opiera się na komercjalizacji, nie udziela wywiadów. Próbowaliśmy skontaktować się z noblistką przez wydawnictwo, jednak usłyszeliśmy to, czego się spodziewaliśmy – przykro nam, ale pani Wisława Szymborska nie udziela wywiadów.

Zanim poetka dostała nagrodę Nobla jej utwory były trudno dostępne. Nie godziła się nawet na wznawianie wierszy. Dedykując tomik swojemu wydawcy napisała: "Z ogromną wdzięcznością, która byłaby jeszcze większa, gdyby nie te promocje.” Taka właśnie jest jej poezja, której nie trzeba komentować i objaśniać. Wszystko jest bowiem całkowicie jasne, ale zarazem tak wieloaspektowe i trudne; powiedziane w jeden, jedyny z możliwych, najbardziej precyzyjny sposób, który jest za każdym razem, przy okazji każdego wiersza, artystycznym i intelektualnym odkryciem.

Przyjaciele Wisławy Szymborskiej uważają, że jest to osoba pełna sprzeczności i tajemnicy. Jej nieopowiadalność jest niesamowita. Z wierzchu starsza miła pani, na którą nie zwraca się uwagi na ulicy, a w środku niej jakiś niebywały świat, który można głębiej poznać czytając jej poezję.

Poezja Wisławy Szymborskiej raz rozbudza nasze marzenia, innym razem przywołuje nas do rzeczywistości, ale zawsze cechuje ją uczciwość pisania. Jest przeciwniczką wszelkich myślowych utopii, racjonalnie patrzy na świat i ludzi. Jednak ta sama osoba potrafi w tak zaskakujący sposób mówić o rzeczach, na które przeciętny człowiek nie zwraca uwagi swym „elektronowym mózgiem.” To, co przez większość ludzi uważane jest za coś oczywistego dla niej po prostu jest cudem. Natomiast rzeczy, które wydają się być niezwykłe i fantastyczne, dla niej nie są niczym osobliwym.

Stanisław Balbus w książce Świat ze wszystkich stron świata napisał: „Dzieje się tak, jakby za każdym utworem tworzyła swoją poezję od nowa, „od początku”, ponieważ każde jej odkrycie, każda jej spostrzeżenie, każda poetycka analiza świata odkrywa jak gdyby po raz pierwszy to, co było wprawdzie „od zawsze” tuż obok, ale nigdyśmy nie podejrzewali, że to „to właśnie to”, znaczące teraz - oto - w nagłym objawieniu - na ten jeden jedyny sposób.” Tak np. wiersz Nienawiść "Spójrzcie, jaka wciąż sprawna/ jak dobrze się trzyma/ w naszym stuleciu nienawiść [...] Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia[...] Jakie to łatwe dla niej -skoczyć, dopaść [...] Czy trzeba mówić ile[...] stronic historii ponumerowała. Ile dywanów z ludzi porozpościerała [...] A nade wszystko nigdy jej nie nudzi/ motyw schludnego oprawcy/ nad splugawioną ofiarą”.

W Rozmowie z kamieniem bardzo widoczna jest korelacja świata realnego i świata materii. Wisława Szymborska bardzo lubi ten zabieg i nie po raz pierwszy go stosuje. Za pomocą wyimaginowanej rozmowy z kamieniem przedstawia pewną zagadkę natury ludzkiej. W ten sposób chce pokazać jak czasami może być trudna rozmowa z człowiekiem, a co dopiero z „kamieniem”. Już sam pierwszy wers pokazuje próbę dotarcia do wnętrza czegoś nieprzeniknionego. „Pukam do drzwi kamienia/ To ja, wpuść mnie.” Kamień chłodno na to odpowiada „Odjedź [...] Jestem szczelnie zamknięty”. Daje jasno do zrozumienia, że nikt nie ma możliwości dotarcia do jego wnętrza. Kamień zawsze pozostanie kamieniem: „Nawet rozbite na części będziemy szczelnie zamknięte. Nawet starte na piasek nie wpuścimy nikogo.”

Gdy próby nie skutkują, autorka jednoznacznie wypowiada się, że nie odejdzie i nie zostawi kamienia samego. "Wpuść mnie niewiele czasu na to mam, moja śmiertelność powinna cię wzruszyć". Jednak kamienia nie wzrusza śmiertelność i wszelkie próby dotarcia do niego. Stwierdza, że jest kamieniem i musi z tego względu zachować powagę. - Nie mam drzwi odpowiada kamień. Te dwa światy zbliżają się do siebie jednak w pewnym momencie zawsze pojawia się niezrozumienie, granica, której nie da się przekroczyć. Wiersz pokazuje, jak warto jest starać się zrozumieć to, co ukryte. To, co nie zasłania sobą.
Wisława Szymborska w swoim przemówieniu mówiła również o natchnieniu: "Na to pytanie, czym ono jest, jeśli jest, poeci współcześni dają odpowiedzi wymijające. Nie dlatego, że nigdy nie odczuli dobrodziejstwa tego wewnętrznego impulsu. Przyczyna jest inna. Nie łatwo jest wyjaśnić komuś coś, czego się samemu nie rozumie. Produkuje się dużo biograficznych filmów o wielkich uczonych i artystach. Zadaniem ambitniejszych reżyserów jest wiarygodne przedstawienie procesu twórczego, który w rezultacie prowadził do ważnych odkryć naukowych czy powstania najsłynniejszych dzieł sztuki. Widowiskowe potrafią być filmy o malarzach – można odtworzyć wszystkie fazy powstawania obrazu od początkowej kreski do ostatniego dotknięcia pędzla. Najgorzej z poetami. Ich praca jest beznadziejnie niefotogeniczna. Człowiek siedzi przy stole albo leży na kanapie, wpatruje się nieruchomym wzrokiem w ścianę albo sufit, od czasu do czasu napisze siedem wersów, z czego po kwadransie skreśli, i znów upływa godzina, w której nic się nie dzieje... Jaki widz wytrzymałby oglądanie czegoś takiego?".

Wisława Szymborska widzi człowieka myślącego, który czasami tylko gubi się w chaosie własnej egzystencji. W swej poezji jednak nie moralizuje. Wprowadzając nas w swój świat fantazji przekazuje coś bardzo istotnego. Jak wielka niewiadoma może kryć się gdzieś, gdzie na pierwszy rzut wcale tego nie widać. Jak warto jest odkrywać to, co jest ukryte. Wszystko, co czyni Wisława Szymborska ma wyczucie smaku. Tak jak sama autorka jest delikatne, skromne, nienarzucające niczego na siłę. Zawsze ostatecznego wyboru dokonuje czytelnik. A jej kunszt w posługiwaniu się wyobraźnią po prostu zadziwia.

A. Rudnicka i T. Nyczek napisali, że Wisława Szymborska to jedyna poetka rzeczy nieważnych, które są ważne. Wiersz: O śmierci bez przesady: "Nie ma takiego życia/które by choć przez chwilę/ nie było nieśmiertelne." Takich przykładów można by mnożyć. "Zarówno Szymborska jak i Białoszewski mają ten niesamowity stosunek do rzeczy nieważnych. Każdy mówi o Mironie Białoszewskim i Wisławie Szymborskiej, że piszą językiem codziennym. A oni są na jakiś krańcach sztuki. Nie są zupełnie podobni. Mają tylko ten dobry stosunek do świata: są jego częścią, nie wywyższają ani swego znaczenia nie pomniejszają - dodają autorzy.

"W języku poezji, gdzie każde słowo się waży, nic już zwyczajne i normalne nie jest. Żaden kamień i żadna po nim noc. A nade wszystko żadne niczyje na tym świecie istnienie. Wygląda na to, że poeci będą mieli zawsze dużo do roboty". Tymi słowami Wisława Szymborska podsumowała swój zbiór Wiersze wybrane.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto