Twarzą ukraińskiej opozycji jest niewątpliwie Witalij Kliczko. Mistrz bokserskiej wagi ciężkiej w kwietniu 2010 roku założył partię Ukraiński Demokratyczny Alians na rzecz Reform (UDAR). Jednak nie był to polityczny debiut Witalija. Bowiem w 2006 i 2008 roku bez powodzenia kandydował na mera Kijowa. Warto podkreślić, że do zwycięstwa zabrakło niewiele.
Bokser opowiada się za integracją z Unią Europejską i ściślejszą współpracą z NATO. Kliczko jest zwolennikiem reform wewnątrz swojego kraju m.in. chce zlikwidować korupcję oraz obniżyć podatki. Walczy również o uwolnienie Julii Tymoszenko - byłej premier.
W ostatnich dniach Witalij Kliczko mocno angażuje się w antyrządowe protesty. Większość czasu spędza na kijowskim Majdanie, gdzie wygłasza płomienne przemówienia do rodaków. Mistrz świata był obecny nawet w trakcie starć demonstrantów z milicją i oddziałami specjalnymi.
Według najnowszych sondaży 42-letni Kliczko cieszy się coraz większym poparciem Ukraińców. Urzędujący Janukowycz zdaje sobie sprawę z tego, iż ma poważnego przeciwnika. Kolejne wybory prezydenckie odbędą się w 2015 roku. W związku z tym autorytarny przywódca Ukrainy zaostrzył prawo związane z kandydowaniem na stanowisko prezydenta. Najnowsze przepisy zabraniają kandydowania osobom, które płaciły podatki oraz mieszkały poza granicami Ukrainy na 10 lat przed wyborami. Jak wiadomo, starszy z braci Kliczko przez wiele lat mieszkał w Niemczech. Na dodatek posiada podwójne obywatelstwo.
Bokser, który zdobył w tej dyscyplinie wszystko, obronił doktorat z filozofii i jest świetnym biznesmenem, zapowiada, że mimo wszelkich przeciwności będzie walczyć o prezydenturę w 2015 roku.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?