Władimir Pozner urodził się 1 kwietnia 1934 roku w Paryżu. W czasie II wojny światowej, przebywał w Hiszpanii i Portugalii. Następnie wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie uczęszczał do szkoły podstawowej. Po wojnie powrócił na kontynent europejski. W 1952 roku przeprowadził się do Moskwy. Tam ukończył Uniwersytet Moskiewski. W latach 60. i 70. XX wieku pracował w kilku redakcjach m.in. magazynach "Soviet Life" i "Sputnik" oraz radiu "Voice of Moscow". Lata 70. to okres współpracy z amerykańską telewizją. Pozner występował w takich programach jak: "Ray Briem Talk Show", "Nightline" czy "The Phil Donahue Show". Właśnie w Stanach Zjednoczonych, regularnie komentował wydarzenia polityczne związane z ZSRR.
W latach 80. XX wieku był prowadzącym wielu programów w systemie telemost.
Jako dziennikarz obserwował wyjście wojsk radzieckich z Afganistanu, upadek Związku Radzieckiego oraz dojście do władzy Borysa Jelcyna. Na początku lat 90. XX wieku był współprowadzącym program "Pozner/Donahue" w amerykańskiej telewizji CNBC. W 1997 roku powrócił do Moskwy, gdzie założył szkołę dla przyszłych dziennikarzy. Od 2010 roku prowadzi autorski talk-show "Pozner" w państwowej telewizji "Pierwyj kanał". W swoim programie rozmawiał m.in. z Hillary Clinton. Jest autorem kilku książek oraz programów dokumentalnych.
Unia Europejska zmaga się z problemem uchodźców z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Co Pan sądzi o tym kryzysie?
Jest to bardzo złożony problem. Jednak uważam, że ten kryzys jest przede wszystkim, skutkiem polityki Stanów Zjednoczonych. Wierzę, że gdyby Stany Zjednoczone nie obaliły Saddama Husseina, nie wspierały sił antyrządowych w Syrii i nie były tak nieefektywne w Afganistanie, to ten kryzys nie istniałby. Byliby uchodźcy, ale nie byłoby kryzysu. Chcę powiedzieć jasno: nie byłem i nie jestem zwolennikiem Husseina i Assada. Mówię raczej o nieudanej polityce.
Wielu imigrantów pochodzi Syrii. Ci ludzie uciekają przed wojną. W ostatnim czasie, pojawiają się informacje o rosyjskim sprzęcie wojskowym m.in. myśliwcach i czołgach w Syrii. Myśli Pan, że Rosja jest przygotowana do operacji militarnej w tym kraju? Czy to dobry pomysł by pomóc Assadowi?
Wybór jest taki: albo wspieramy Assada, przeciwko ISIS lub pozwalamy na przejęcie władzy przez ISIS. To takie proste lub bardzo skomplikowane.
Chciałbym zapytać Pana o Ukrainę. Jaka jest przyszłość tego kraju?
Ukraina jest w niepewnej sytuacji. Może po prostu rozpadnie się na różne obszary. Nawet jak tak się nie stanie, to widzę posępną przyszłość. Spójrzmy prawdzie w oczy: Ukraina dla Zachodu jest sprawą polityczną. W rzeczywistości chodzi o Rosję, nikt nie dba o Ukraińców. Zachód przestaje się tym interesować. Ukraina musi zrozumieć, że jak to mówią Amerykanie "są po uszy w gównie".
Władimir Putin jest dobrym prezydentem? Co Pan uważa na temat jego polityki?
"Dobry" czy "zły" są to słowa, których nie należy stosować względem prezydentów. W mojej opinii wielu Rosjan popiera Putina. Czy to sprawia, że jest "dobrym"? Osobiście uważam, że jego polityka zagraniczna ma sens w przeciwieństwie do polityki wewnętrznej.
Władimir Putin kreuje się na silnego mężczyznę. Jak należy rozumieć ten wizerunek?
Szczerze mówiąc, mało mnie to obchodzi. PR jest PR, tak samo jak prezydent Bush wylądował na lotnisku na autopilocie.
Ostanie pytanie. Przeprowadził Pan wiele wywiadów ze znanymi ludźmi. Czy jest ktoś, z kim chciałby Pan przeprowadzić wywiad, a nie miał Pan jeszcze okazji?
Tak, jest wielu. Wśród nich jest Putin.
Dziękuję za rozmowę
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
