Władysław Tomczak - zbąszynianin z pasją
Słuchać opowiadań znajomych o Władysławie, który tworzy piękną wycinankę, to nie to samo, co poznać go osobiście. Tego wspaniałego człowieka poznałam w grudniu ubiegłego roku, kiedy to przez cały przedświąteczny tydzień, prowadził zajęcia z dziećmi Szkół Podstawowych z miasta i gminy.
Uczył młodych misternej sztuki składania i wycinania z papieru. Miałam wielką przyjemność robić wówczas równocześnie z nim wystawę mojego rękodzieła.
Kim jest Władysław
Władysław Tomczak, zodiakalny rak, chodzący stale do przodu, urodził się w 1944 roku w Płocku. Do Zbąszynia przyjechał mając 22 lata. Mieszka tutaj do dzisiaj. Absolwent typowo żeńskiej szkoły - Technikum Odzieżowego w Lesznie. Skąd taki wybór szkoły? Opowiada mi, że do tej szkoły chodziło wielu chłopców, także nie czuł się odosobniony.
Jeszcze mieszkając w Płocku, należał do Zespołu Pieśni i Tańca "Dzieci Płocka" i uczestniczył w obozach wędrownych. Tam też zainteresował się sztuką ludową, strojami i obrzędami Ziemi Kurpiowskiej. W wieku 12 lat zobaczył wycinankę wykonaną nożycami do strzyżenia owiec, wówczas to postanowił samodzielnie wykonywać podobne wycinanki. Tak pozostało do dnia dzisiejszego.
Jak wygląda wycinanka
Wycinanki Władysława przypominają gwiozdy kurpiowskie, kółka, są jednobarwne, wypełnione abstrakcyjnym wzorem ażurowym. Od środka wycinanki promieniście rozchodzą się ramiona połączone gęstą siatką, w środku znajduje się motyw roślinny lub geometryczny. Jest to styl graficzny. Wzory komponuje sam.
Wykonuje też wycinanki wielobarwne, przypominające kodry i
gwiozdy łowickie.
Na biały, zielony, brązowy, czerwony lub granatowy papier nakleja się motyw np. roślinny. Cechą tych wycinanek jest niezwykła gra kolorów. Przy tworzeniu swoich dzieł posługuje się
nożyczkami chirurgicznymi.
Udział w konkursach
Udział w konkursach i kiermaszach sztuki ludowej w kraju był inspiracją, żeby tworzyć nowe wzory lub powielać wzory tradycyjne z różnych regionów Polski. W 1985 roku zainteresował się pisanką. Po raz pierwszy wykonał je na konkurs zorganizowany przez Muzeum Etnograficzne w Zielonej Górze.
Jajko na pisankę gotuje się trzy godziny, na gorące nakłada się czarny tusz.
Na jajku pokrytym czarnym kolorem wydrapuje się motyw roślinny lub geometryczny, tworząc w ten sposób czarno-białą łąkę. Wzór wydrapuje się skalpelem chirurgicznym. Wyskrobanie takiej pisanki zajmuje około trzech godzin. Wzory komponuje sam.
Wycinanki i pisanki Władysława Tomczaka są nagradzane i wyróżniane na konkursach na sztukę ludową i nieprofesjonalną. Budzą ogromne zainteresowanie odbiorców, w tym etnografów i plastyków w kraju i za granicą.
Tomczak jest bardzo zaangażowany w działalność artystyczną i pedagogiczną. Udział w wystawach i kiermaszach sprawia, że kulturą ludową oraz rękodziełem artystycznym naszego regionu interesują się instytucje i muzea nie tylko w Polsce.
Jego twórczość to elementy tradycyjnej sztuki ludowej oraz własne pomysły. Władysławie, życzę zyskania sił i jeszcze wielu wycinanek.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?