Przesłuchanie Włodzimierza Olewnika rozpoczęło się w południe. Najpierw ojciec przedstawił ponad półgodzinne oświadczenie, później posłowie rozpoczęli zadawać pytania.
W swoich zeznaniach Włodzimierz Olewnik określił polski system sprawiedliwości jako "chory". - Mam wyrzuty sumienia, że zaufałem policji i prokuraturze - mówił. Uważa też, że policjanci prowadzący sprawę, Remigiusz M., Henryk S., Maciej L. kilka dni po porwaniu jego syna wiedzieli kto się tego dopuścił, ale wiadomości te ukryli przed prokuraturą. Zeznając przed komisją zaznaczył też, że policjant Remigiusz M. jest splamiony krwią Krzysztofa.
Olewnik oskarżył też polityków z rządzącego wówczas SLD: Ryszarda Kalisza,
Zbigniewa Siemiątkowskiego, Andrzeja Brachmańskiego, Andrzeja Piłata i Jolantę Szymanek-Deresz. - Nikt z nich nie poniósł odpowiedzialności za bezczynność - mówił posłom ojciec Krzysztofa.
Sprawa Olewnika
Krzysztof Olewnik, syn przedsiębiorcy branży mięsnej został porwany w nocy z 26 na 27 października 2001 r. ze swojej willi w Świerczynku. Porywacze zażądali okupu w wysokości 300 tys. euro. Mimo przekazania pieniędzy, nie zwolnili zakładnika. 5 września 2003 Sławomir Kościuk i Robert Pazik zamordowali Krzysztofa Olewnika, po czym zakopali jego zwłoki. Obaj popełnili samobójstwo w więzieniu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?