Włoch obawia się, że dopuszczenie przedsiębiorców spoza Włoch na tamtejsze plaże zrujnuje rodzimych biznesmenów. Marcello Di Finizio wybrał po raz kolejny bazylikę św. Piotra, by zaprotestować przeciwko otwarciu tego segmentu rynku. Żąda spotkania z premierem Matteo Renzim.
Włoch po raz ostatni wdarł się na dach bazyliki św. Piotra w marcu. Został wówczas ściągnięty z budynku przez żandarmerię watykańską. W niedzielę znowu udało mu się dostać do najważniejszej świątyni w Rzymie. Nie dotarł jednak na kopułę, ale na dach nad główną loggią, gdzie papież pobłogosławi miastu i światu - podaje Polskie Radio.
Protestujący celowo wybrał Watykan, bo jak twierdzi, jego protest dzięki temu zostanie zauważony. Powiedział dziennikarzom, że próba powstrzymania go skończy się tragedią.
Czytaj także: Sylwester 2014/2015. Gdzie spędzić Sylwestra pod gołym niebem? Kto wystąpi na sylwestrowych scenach?
Di Finizio jest właścicielem restauracji w Trieście. Jego zdaniem politycy zignorowali włoskie przepisy, które umożliwiały ludziom, którzy zainwestowali w swoje turystyczne przedsiębiorstwa utrzymanie się na rynku.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?