Wodna włóczęga. Dzień szósty - Gorzów - Kostrzyń

Gorzów - Kostrzyń

Z Gorzowem żegnamy się bez żalu. Brak możliwości zwiedzenia miasta, solidnie mnie wkurzył. Płyniemy sami, panowie z "BAAJA'' postanowili jednak zwiedzić miasto i zostali. Poruszamy się wolno, płyniemy przecież środkiem parku narodowego "Ujście Warty''

Park Narodowy "Ujście Warty"

Park narodowy "Ujście Warty" powstał w 2001 r. Jest to najmłodszy park w Polsce. Powierzchnia jego to 8074 ha. Park powstał głównie dla ochrony ogromnej ilości gatunków ptaków
przebywających tu na stałe lub okresowo. Na terenie parku żyje 270 gatunków ptaków np. gęś zbożowa (symbol parku), żuraw, rybitwa czarna, bąk czy bielik. Jesienią przebywa
ich tam jednocześnie do 200 tyś. Raj dla ornitologów. Żyje też tutaj 39 gatunków ssaków, a w rzekach, głównie w Warcie, 35 gat. ryb. Informacje turystyczne znajdują się w bramie berlińskiej w Kostrzyniu i w bramie chyżewskiej oraz w biurze turystycznym w Słońsku. Siedziba parku znajduje się w Chyżnie koło Kostrzynia.

Widoki, które mamy przyjemność podziwiać warte są pędzla, chociaż niektórzy mówią że natura sama w sobie to kicz, ale nam się podoba. Po kilku godzinach spokojnego i niczym nie zmąconego płynięcia, docieramy do przystani ośrodka sportu i rekreacji w Kostrzyniu.

Kostrzyń

Miasto Kostrzyń w średniowieczu należało do Polski. Ksąże Władysław Odonic przekazał je (ok. 700 lat temu) templariuszom, a w 1261 roku panowanie w miasteczku (tak je już wówczas nazywano) objęli Brandenburczycy. Od tego czasu miasto rozwijało się raz lepiej, raz gorzej, ale najbardziej tragiczną kartę w dziejach Kostrzynia napisały czasy współczesne. W styczniu 1945 roku do miasta, które Niemcy nazywali bramą do Berlina dotarli żołnierze sowieccy. Niemcy ewakuowali całą ludność, a miasto zamienili w twierdzę. Bronili jej do ostatniego żołnierza tzn. do 30 marca. Z ponad 8 tyś budynków pozostało kilka, a i te po wojnie rozebrano, a pozyskaną w ten sposób cegłę przeznaczono na odbudowę Warszawy. Ruiny starego Kostrzynia pozostały
nieruszone i do dziś można spacerować po nieistniejących ulicach i placach, koszmarny to widok. Obecnie trwa rewitalizacja ruin i pewnie pozostaną one przestrogą przed butą agresorów, ale też zemstą zwycięzców.

Wróćmy jednak do przyjemniejszych czasów, w których to w Kostrzyniu wspaniale wpisała się Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i jej lider Jurek Owsiak. Przystanek Woodstock organizowany od kilku lat w Kostrzyniu jest radosnym świętem przyjaźni, tolerancji i miłości. Miejsce zostało wybrane idealnie i mam nadzieję że przystanek będzie tam długo.

Wieczorem wspólna pożegnalna kolacja z Januszem i Heniem. Oni bardzo wcześnie płyną do Szczecina, my nawet gdybyśmy chcieli to w jeden dzień nie damy radę. Mamy czas - jutro płyniemy sami.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!