W jednym z komentarzy, zdaje się pod artykułem o Webstarze dla W24, wspomniałem luźno o ponownym wstawieniu mojego tekstu traktującego o przewożeniu tirów na platformach kolejowych. Niestety - adresat, najzwyczajniej w świecie mnie spostponował. Być może, mój "anons" nie został zauważony. Mniejsza z tym.
Wracam dzisiaj oficjalnie do tematu tirów. W Kopenhadze odbywa się Konferencja Klimatyczna, na której Polacy dostali burę od zachodnioeuropejskich uczestników za nieaktywne działanie na rzecz ochrony środowiska. Przyznali Polsce, niezbyt szczytną "nagrodę" - "Skamielinę dnia". Dyskusja na temat zwiększenia, czy zmniejszenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery - jak to u polityków - będzie długa i emocjonująca. Nie chcę w niej uczestniczyć, chociażby ze względów fachowych. Nie znam się na ekologii ani klimacie. Swoje argumenty przemawiające za zdecydowanym ograniczeniem "tirowskiego" ruchu po polskich drogach opieram na oczywistych faktach. Aby się nie powtarzać odsyłam Państwa do poprzedniego tekstu - "Tiry - plaga cywilizacji?".
Może to i lepiej, że mój stary tekst nie został wstawiony bo dzisiaj zaistniały nowe, korzystniejsze okoliczności przemawiające za przyspieszeniem wykorzystania taboru kolejowego do przewozu ciężkich samochodów. Stwarza je Konferencja Klimatyczna w Kopenhadze. Wykorzystajmy te okoliczności.
Przy operatywnych działaniach rządowych może dałoby się pozyskać środki z UE i przy okazji rozruszać przemysł, stworzyć wiele miejsc pracy przy budowie niskopodwoziowych platform i terminali przeładunkowych. Ożywił by się cały transport kolejowy, będący dzisiaj w kondycji nie do pozazdroszczenia. Ruszmy! Kujmy żelazo, póki gorące!
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
