"Wrocławska Książka Kucharska" - wyjątkowa pozycja wydawnicza

Premiera „Wrocławskiej Książki Kucharskiej” odbyła się 3 czerwca 2016 roku, w stolicy Dolnego Śląska, w ramach wydarzenia: Europa na Widelcu. To wyjątkowa pozycja na rynku wydawniczym.

Poradnik to nie tylko zbiór przepisów kulinarnych nadesłanych przez mieszkańców Dolnego Śląska to również zbiór rodzinnych historii związanych z gotowaniem, opisy przyzwyczajeń żywieniowych, powrót w wielu przypadkach do niezapomnianych smaków.

Książka jest również próbą odpowiedzi na pytanie: czy istnieje kuchnia wrocławska, dolnośląska? Odpowiedz na tak postawione pytanie nie jest wcale taka prosta. Jak możemy przeczytać we wstępie do książki, autorstwa Beaty Śniechowskiej - zwyciężczyni 2. edycji programu Masterchef: „Nie jest łatwo scharakteryzować tę kuchnię w kilku zdaniach - rodziła się z wpływów wielu kultur i tradycji przeniesionych do Wrocławia z różnych stron świata. Z pewnością można powiedzieć, że kuchnia wrocławska to kuchnia Wrocławian, ludzi, którzy od lat pichcą w swoich domach pyszne potrawy będące tłem do codziennego życia”. To na pewno kuchnia, która ewoluuje, podlega stałemu procesowi tworzenia…

Przepisy kulinarne

Książka zawiera przepisy kulinarne przekazywane w rodzinach od kilku pokoleń, ale nie tylko, są również nowatorskie dania. Zostały one zgromadzone w trzech częściach: Zupy i przystawki, Dania obiadowe, Dania na słodko i desery.

Obok wykwintnych potraw znajdują się dania proste w wykonaniu, zrobione na bazie takich składników jak: ziemniaki, zboża, twaróg, jaja… Przykładem takiej mało skomplikowanej potrawy jest: Kresowa pasta jajeczna dziadka Karola, zwana także „żydowską”: „bo przed wojną w jednej wiosce mieszkali i żyli po sąsiedzku Polacy, Ukraińcy i Żydzi. Kultury się przenikały, tak samo zwyczaje i kuchnie.” Smak pasty nie jest mi obcy, zajadałam się nią w dzieciństwie. Robiła ją moja babcia ze strony ojca, repatriantka z Wilna. W poradniku znalazłam jeszcze kilka przepisów na potrawy dobrze mi znane…

Jeżeli chodzi o pieczenie ciast, przygotowywanie deserów to nie będę ukrywała, że nie jestem specjalistką w tej dziedzinie. Dlatego z przyjemnością stwierdzam, że w książce znajduje się sporo przepisów z mojej ulubionej kategorii: nie może się nie udać… Na przykład: Legumin - deser na bazie ryżu i mleka z dodatkiem cynamonu i śmietany.

Historie związane z gotowaniem

Praktycznie każdy przepis kulinarny zamieszczony w książce ma jakiś szerszy kontekst. Autorzy nadesłanych prac nawiązują w swoich historiach do przeszłości, czasu dorastania, przytaczają anegdoty związane z potrawami.

Moją szczególną uwagę zwróciła legenda rodzinna opowiedziana przy okazji przepisu: Zupa rybna babci Marysi. Otóż, pewien pan był pod tak ogromnym wrażeniem zupy rybnej ugotowanej przez siostrę swojej narzeczonej, że postanowił ożenić się właśnie z nią, porzucając aktualną wybrankę... Przez żołądek do serca? Na to wygląda.

Polecam także uwadze historię rodzinną z kradzieżą w tle a to przy okazji przepisu: Zupa pomidorowa z Opatowa…

Mam świadomość, że mój wybór jest bardzo subiektywny i że czytelnicy mogą zwrócić uwagę na zupełnie inne dania i historie.
.
Zamiast zakończenia

„Wrocławska Książka Kucharska” została wydana w piękny sposób, zawiera zdjęcia wybranych potraw a także materiał ikonograficzny w postaci zeskanowanych zeszytów z poradami kulinarnymi, notatkami, pod każdym przepisem jest miejsce na robienie przez czytelników zapisków.

Książkę polecam nie tylko mieszkańcom Dolnego Śląska. Powinny po nią sięgnąć także osoby, dla których gotowanie jest pasją, otwarte na kulinarne ciekawostki, lubiące eksperymentowanie w kuchni. Warto przeczytać poradnik, żeby dowiedzieć się, jakie tendencje dominują we wrocławskiej kuchni.

Przewodnik po dolnośląskich smakach jest jednym z projektów Wrocławia – Europejskiej Stolicy Kultury 2016.