Dziennikarz "Gazety Wyborczej" nazwał krytykę Kopacz za "atak strasznie chamski oraz niski".
Wroński ma na myśli przede wszystkim polityków PiS: "Zebrała się grupa ludzi, którzy chcieli pomóc. A jak wtedy chcieli służyć ludziom politycy innych opcji?
Jak rozumiem, teraz nie należy się zastanawiać, co się samemu zrobiło, tylko wyłącznie mieć pretensje. Dlaczego nie było przedstawicieli PiS-u?" - zapytał dziennikarz "Gazety Wyborczej".
Tym razem do grona krytyków polityków władzy dołączyli również dziennikarze TVN24. Takie dziennikarki jak: Agata Adamek, Brygida Grysiak czy w końcu Monika Olejnik publicznie podważyły wiarygodność oraz prawdomówność Ewy Kopacz, podkreślając różnice między tym, co marszałek Sejmu mówiła zaraz po katastrofie a tym, co teraz mówi.
Dla Wrońskiego nie ma to absolutnie żadnego znaczenia; publicysta "Gazety Wyborczej" wręcz stawia Ewą Kopacz jako polityczny wzór: "Trochę zapomnieliśmy, że polityk nie jest tylko do tego, żeby zdobyć i utrzymać władzę. Polityk jest po to, żeby służyć ludziom. I Ewa Kopacz starała się robić to, co powinien zrobić polityk i lekarz. Z własnej inicjatywy pojechała do Moskwy, w bardzo trudnej misji. Zebrała się grupa ludzi, którzy chcieli pomóc" - powiedział dzisiaj w Radiu TOK FM.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?