Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wygrana polskich siatkarek po pięciu setach

Patrycja Cychner
Patrycja Cychner
Polska - Belgia
Polska - Belgia Patrycja Cychner
W pierwszym spotkaniu kwalifikacji do mistrzostw świata kobiet biało-czerwone pokonały w tie-break’u Belgię. MVP wybrano Agnieszkę Bednarek.

Pierwszy set:
Polki zaczęły od trzypunktowej przewagi 6:3, jednak dzięki dobrym zagrywkom rywalek szybko był remis po 6. Przy stanie 11:10 Milena Sadurek wygrała walkę na siatce. Po skutecznej zagrywce polskiej siatkarki było 15:12, jednak szybko belgijki straty odrobiły i przy stanie 15:14 za Świniewicz na boisku pojawiła się Paulina Maj aby wzmocnić przyjęcie. Za chwilę do gry dołączyła też Barańska. Joanna Kaczor zdobyła 16. punkt i zawodniczki zeszły na przerwę. Po wznowieniu gry rywalki doprowadziły do remisu 17:17, a po błędach naszych reprezentantek Belgia prowadziła już 17:19. Od razu o czas poprosił trener Polek. Rywalka zepsuła zagrywkę, jednak po chwili strata znów się zwiększyła (19:22). Biało-czerwone nie kończyły piłek przechodzących co wykorzystywały rywalki. Ponownie swoje podopieczne zawołał do siebie trener Matlak. Biało-czerwone miały jedynie 27 proc. skuteczności w ataku. Po ataku Joanny Kaczor w dziewiąty metr Polki zmniejszyły straty - 21:23. Rywalki posłały piłkę w aut i nasze reprezentantki traciły już tylko jeden punkt do Belgijek. Belgijki przedarły się przez nasz podwójny blok i miały piłkę setową. Po dobrym przyjęciu Świeniewicz, Polki obroniły set ball’a, jednak w następnej akcji niemiały tyle szczęścia. Niespodziewanie Belgia wyszła na prowadzenie 0:1.

Drugi set:
Pierwszy punkt na swoim koncie zapisały Belgijki. Po pojedynczym bloku Kaczor biało-czerwone prowadziły 2:1. Za chwilę Sadurek zdobyła punkt bezpośrednio z zagrywki. Mimo przerwy dla rywalek, Polki po powrocie na parkiet prowadziły 6:1. Na przerwę techniczną siatkarki zeszły po ataku w siatkę Belgijek (8:2). Po błędzie w asekuracji rywalek, biało-czerwone zapisały na swoim koncie już 11. punkt przy jedynie dwóch Belgii. Krótka Bednarek, atak Polek i na tablicy wyników widniała już 10 punktowa różnica. Leys przedarła się przez podwójny blok Polek, po raz pierwszy Belgijki zatrzymały blokiem Kaczor jednak przewaga wciąż była wysoka. Po bloku na Świeniewicz było 16:10. Dynamiczny atak Katarzyny Gajgał zwiększył przewagę do siedmiu punktów. Biało-czerwone powoli zmierzały do końca partii utrzymując pewne prowadzenie (20:13). Po serwisie Bednarek było 22:13, a kolejny punkt zdobyła atakiem Kaczor. Pierwszej piłki meczowej Polki nie wykorzystały serwując w siatkę, jednak następną akcję skończyły punktowym atakiem i wyrównały na 1:1 w setach.

Trzeci set:
Początek trzeciej partii nie był tak udany jak poprzedniej. O przerwę szkoleniowiec Polek poprosił już przy stanie 3:6. Na szczęście po błędzie w przyjęciu rywalek było 7:7, a po bloku Sadurek siatkarki zeszły na przerwę. Później gra toczyła się punkt za punkt. Na drugą przerwę techniczną siatkarki schodziły przy jednopunktowym prowadzeniu Polek. Od stanu 17:16 biało-czerwone zaczęły budować przewagę na co szybko zareagował trener rywalek. Po ataku z prawego skrzydła Woźniakowskiej było 22:18. Autowy atak Belgijki dał nam 23. punkt, a piłkę setową biało-czerwone miały po ataku Jagieło, jednak tuż przed tym jeszcze o czas poprosił trener Matlak. Na trybunach głośne ‘ostatni!’ a na boisku Polki popełniły błąd. Na szczęście w następnej akcji biało-czerwone wykorzystały piłkę przechodzącą i objęły prowadzenie 2:1.

Czwarty set:
Ponownie źle zaczęły Polki. Trener Matlak prosił o czas już po trzech akcjach, z czego każdą wygrała Belgia. Jeszcze przed przerwą techniczną Polki odrobiły straty i z boiska zeszły z jednopunktowym prowadzeniem. Później gra toczyła się punkt za punkt, podobnie jak w poprzedniej partii. Żadna z drużyn nie była w stanie wyjść na prowadzenie, aż do stanu 12:12 kiedy to rywalki odskoczyły na dwa punkty. Sytuację próbował ratować przerwą trener jednak przewaga utrzymywała się. Po przerwie technicznej biało-czerwone nie potrafiły odrobić nawet jednopunktowej straty. Po udanej zagrywce Belgijek na tablicy widniał wynik 16:20. Po niesamowicie długiej akcji pełnej obron z obydwóch stron w aut zaatakowała Świeniewicz i coraz bliżej wygranej była Belgia. Problemy w przyjęciu Polek nie pozwalały im na rozegranie skutecznej akcji, a udaną kontrą seta zakończyły rywalki.

Piąty set:
Do stanu 4:4 gra toczyła się punkt za punkt, a po atakach Gajgał i Jagieło Polki objęły prowadzenie. Siatkarki zamieniły się stronami przy stanie 8:5. Po chwili było już 10:5 i od tego momentu Belgijki starając się niwelować straty zdobyły dwa punkty z rzędu. Polki wykorzystały piłkę przechodzącą, jednak za chwilę rywalki zablokowały Kaczor i przy stanie 11:9 o czas poprosił szkoleniowiec Polski. Po niedokładnym przyjęciu Polek rywalki doprowadziły do remisu 12:12. Drugą przerwę wykorzystał trener Matlak. Po wznowieniu gry skuteczny blok postawiły Belgijki, a tym samym odwdzięczyły się biało-czerwone. Po ataku z lewego skrzydła obijając ręce Katarzyny Gajgał pierwszą piłkę meczową miały rywalki. Atak Kaczor - gra toczyła się dalej. Belgijka posłała piłkę w aut i o czas poprosił trener rywalek. Dłuższa akcja, obrony i nieskończone ataki. W końcu piłka upadła w boisku Belgii. Biało-czerwone wygrały 16:14 i cały mecz 3:2.

MVP spotkania wybrano Agnieszkę Bednarek.
Polska - Belgia 3:2 (23:25; 25:14; 25:21; 19:25, 16:14)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto