Po wielu godzinach oczekiwania na poprawę pogody Aleksander Doba zdołał wypłynąć na ocean, jednak w nocy w kajak uderzyła fala i przewróciła go. Podróżnik wypadł z kajaka. Chwilę później druga fala ponownie obróciła jednostkę. Dobie udało się przybić do plaży. Początkowo planował naprawę, osuszenie kajaku i powrót na trasę, jednak uszkodzenia okazały się zbyt poważne.
Aleksander Doba zapowiedział, że nie rezygnuje z samotnego przepłynięcia Atlantyku po raz trzeci. Kolejną próbę spróbuje podjąć w przyszłym roku - tak, by w Lizbonie uczcić swoje 71. urodziny.
TVN24/x-news
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?