Jeszcze się dymi nasza koksownia
Częstuje smakiem siarki na języku
(...) Jeszcze nam dudni trzask wagonika
Jak dzwon regularnie się melduje
Ukłonem tonę koksu przesypał
A gdy się spóźnia, to czegoś brakuje.
Autor tych słów, a zarazem autor fotografii wystawianych przy bytomskim Rynku 7, Martin Langer mieszka od 1978 roku w Niemczech, lecz urodził się w Bytomiu. Tak siebie przedstawia w krótkiej notce biograficznej:"Początek mojej aktywności artystycznej sięga połowy lat dziewięćdziesiątych, kiedy zająłem się malarstwem abstrakcyjnym. W 2001 roku otrzymałem od rosyjskiego malarza Piotra Zadanowskiego nowe impulsy w kierunku realistycznego malarstwa i kompozycji obrazów. Wpływy te wykorzystuję dzisiaj w fotografii, która stała się moją główną pasją."
W wernisażu zatytułowanym "Bobrek - Śladem korzeni" Martin Langer przedstawia obraz bytomskiej dzielnicy Bobrek w dwudziestu trzech czarno-białych fotografiach, które wykonał na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Prezentowane prace ukazują sceny uliczne, ludzi, kościół, ale także pejzaż poprzemysłowy i obiekty architektoniczne.
Na wystawie zaprezentowanych zostanie także dziesięć zdjęć nieistniejącej już huty Bobrek - kopii archiwalnych negatywów z początku XX wieku, które są własnością sponsora wystawy. Należy dodać, że artysta nie po raz pierwszy wystawia w Bytomiu. Poprzednie wystawy w 2008 i 2009 roku miały miejsce także przy Rynku 7. Swe prace wystawiał także w Dortmundzie i Froendenbergu. Z kolei na jesień przyszłego roku we wrześniu, całość swoich prac Martin Langer przedstawi w Muzeum Górnego Śląska w Ratingen.
Otwarcie wystawy 7 sierpnia 2010 o godz. 16. Będzie ją można oglądać do 26 sierpnia.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?