Pod patronatem magazynu kulturalnego „Fragile” w krakowskim Śródmiejskim Ośrodku Kultury można zobaczyć wystawę, której najważniejszym przesłaniem jest ukazanie rodzaju i stopnia mistyfikacji we współczesnej sztuce wizualnej. W związku z rozwojem form użytkowych związanych ze sztukami wizualnymi, które tak chętnie wykorzystuje się w reklamie i szeroko rozumianej promocji można stwierdzić prawie z cała pewnością, że obecnie obrazkowa forma przekazu artystycznego jest niejako "królową sztuk”.
Zawarta w owych obrazach warstwa mistyfikacji jest także forma przekazu popartą niejednokrotnie doświadczeniem, jakie wynika z nauk takich jak psychologia czy socjologia. Mam wiec do czynienie z pełnym synkretyzmem sztuki i nauki. A wszystko to ma celu wprowadzić nasz w jakże przyjemny błąd.
Nasza reakcja na bodźce wizualne jest ukierunkowana przez specjalistów, którzy narzucają nam rodzaj postrzegania realiów.
Kontrakcje są już tylko schematem, konwencją i swoistym blefem myślowym, ukierunkowanym na naszą odpowiedź na impulsy wzrokowe. W pewnym sensie powracamy do podstawowego źródła, jakie leżało u podstaw naszej cywilizacji - do piktogramu. Sprawa nie jest nowa, ale jak najbardziej aktualna. Geneza kultury obrazkowej sięga Lascaux. Malowidła te, prezentują jedne z pierwszych prób przetworzenia rzeczywistości przez człowieka w sposób taki, w jaki chciał on ją zobaczyć.
Pierwotna mistyfikacja pociągnęła za sobą dalsze i tak doszliśmy do mocno obrobionego cyfrowo obrazu czy innych fotomontaży, które możemy obejrzeć na tysiącach portali internetowych. Wkraczamy świat nienaturalnie piękny, idealny i wydarty żywcem ze snu. Lecz nie tylko takie odczucia są właściwe dla mistyfikacji.
Wystawa w Krakowie jest w gruncie rzeczy surowym tworzywem. Nieco zbyt dosłownym, momentami dydaktycznym, ale w swej dosłowności także wielce niezrozumiałym dla tych, którzy już wyzbyli się myślenia. Może nawet być dla nich nudna i statyczna lub zupełnie odjechana. Czym tak naprawdę jest mistyfikacja? Na to pytanie jednak ekspozycja nie udziela odpowiedzi. Dlaczego? Bo to już leży po stronie widza, który albo jest owej przebieranki świadomy albo nie. A może po prostu nie ma ochoty na dostrzeżenie drugiego dna, bo… tak jest wygodniej.
Wystawa potrawa do końca lipca.
Więcej o wystawie MISTYFIKACJE i artystach na stronie FRAGILE _ MISTYFIKACJE
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
