Była wokalistka Varius Manx zaśpiewała w swoim rodzinnym mieście na po raz pierwszy, po tym, jak cztery lata temu w wypadku samochodowym została sparaliżowana. Od tego czasu wokalistka porusza się na wózku i wciąż poddaje się rehabilitacji.
Gdy piosenkarka z pomocą wybranka swojego serca wjechała na wózku inwalidzkim na scenę Muzeum Miasta Łodzi, powitały ją gromkie brawa. Za jej odwagę, wytrwałość, wiarę, ciężką pracę i samozaparcie w walce o swoje życie i zdrowie.
Wraz z zespołem zaśpiewała piosenki zarówno znane z płyt nagranych przez nią w ciągu ostatnich lat, jak i nieznane utwory. Wszystkie w nowych aranżacjach oryginalnym akustycznym brzmieniu. Na początek usłyszeliśmy piosenkę "Słabość jest siłą". Monika Kuszyńska podkreśliła jednak, że najważniejszym z utworów jest „Nowa rodzę się” stworzony i zaśpiewany przy udziale Beaty Bednarz. "To ta piosenka sprawiła, że chcę znów śpiewać." - powiedziała artystka. Monika zaśpiewała również po raz pierwszy publicznie utwór przygotowany z Varius Manx na konkursowy występ w Sopocie, na który niestety nie dojechała. Podkreśliła, że nie słowa tej piosenki mają zupełnie inny wydźwięk po wypadku niż przed nim. Dziś ten utwór został zaśpiewany, nieco chyba jako podsumowanie tego co było kiedyś.
W przerwach między utworami Monika podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do jej powrotu do normalnego funkcjonowania, a także na scenę; swoim rodzicom, siostrze, przyjaciołom i swojemu chłopakowi - Jakubowi Raszyńskiemu, który towarzyszył Monice podczas występu, grając na saksofonie.
W dalszej części wieczoru usłyszeliśmy takie hity jak "Maj" czy "Moje Eldorado", a także ... (ze specjalną dedykacją dla swojego taty) piosenkę Stanisława Sojki „Tolerancja”.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?