Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z alfabetu anorektyczki: J jak jedzenie – twój najgorszy wróg!

Agata Pańczyk
Agata Pańczyk
Jeść czy nie jeść? (Zdjęcie ilustracyjne)
Jeść czy nie jeść? (Zdjęcie ilustracyjne)
Najważniejsze jest to, co mówi waga - z tym hasłem identyfikuje się wiele dziewcząt piszących blogi pro-ana. W wywiadzie z Oliwią próbowałam dowiedzieć się, dlaczego zdrowe osoby chcą zachorować na anoreksję.

Wywiad z siedemnastolatką z Katowic, która pisze swojego bloga pro-ana pod pseudonimem Oliwia.

Mogę spytać, ile masz wzrostu, ile ważysz - ważyłaś i ile chciałabyś ważyć?
Mam 178 cm wzrostu, aktualnie ważę 75 kg. Nie mam anoreksji – tylko okresowo jestem chuda przez pół roku a potem pół roku gruba… I tak ciągle. A idealna waga to 49 - 51kg, maksymalnie 55 kg, ale nie więcej.

Nie jesteś anorektyczką, ale chciałabyś nią zostać. Dlaczego??
Anoreksja to sposób na życie. Poza tym anorektyczki mają w życiu lepiej… nie muszą się starać, by być piękne - po prostu nie chce im się jeść i to wystarczy.

Utożsamiasz piękno z byciem szczupłą osobą?
Pewnie! Tylko szczupłe kobiety są piękne.

A może mężczyźni myślą inaczej…
Nie… faceci zwracają uwagę tylko na wręcz wychudzone kobiety. Jeśli dziewczyna jest grubsza, musi być super śliczna żeby to nadrobić. Nikt nie przedstawiłby kolegom grubej dziewczyny.

A charakter, zainteresowania? Takie cechy się nie liczą?
Oczywiście ze się liczą, ale najpierw jest selekcja ze względu na wygląd. Ładne – szczupłe dziewczyny chce się poznać bliżej. Grubsze traktuje się z góry jako kumpele.

Kiedy zaczęłaś myśleć w ten sposób?
Kiedy przytyłam od tabletek hormonalnych. To tak, jakby w jeden dzień obrócił się cały mój świat. Od tego czasu próbuję schudnąć, ale to jest dużo trudniejsze niż przybranie na wadze.

Jak trafiłaś na blogi pro-ana? I kiedy postanowiłaś pisać twojego?
Koleżanka posłała mi kiedyś linka do bloga zózó. Postanowiłam pisać swojego, ponieważ myślałam, że pisanie o własnych porażkach i wstyd z tym związany pozwoli mi podnieść się i wreszcie schudnąć.

Komentarze i wsparcie innych osób są na pewno mobilizujące?
Właśnie powinny być - ale dla mnie to kiepska motywacja. U mnie to działa w odwrotny sposób: kiedy ktoś mi pisze, że wierzy iż mi się uda, to czuje ogromną presje a nie wsparcie.

Często dziewczyny prowadzące blogi pro-ana nazywają się motylkami – do czego odnosi się to określenie?
Myślę, że chodzi o to że motylki są leciutkie jak piórka.

Gdyby ktoś zapytałby cię o "sposób na schudnięcie" poradziłabyś mu prowadzenie bloga pro-ana?
Tak, to bardzo dobry sposób. Nie chodzi o samo prowadzenie bloga, o opisywanie własnych emocji, ale bardziej o wsparcie innych anorektyczek.

Napisałaś mi na początku, że dostrzegasz dużo plusów anoreksji. A co z minusami?
Wydaje mi się, że mniej jest minusów niż plusów. Co z tego ze czasem Ci brakuje sił - wystarczy spojrzeć w lustro i już wszystko będzie w porządku. Nie ma nic lepszego niż zobaczyć siebie szczupła lub zobaczyć kolejne pół kilograma mniej na wadze! Wtedy chce się żyć i ma się siłę do dalszego odchudzania.

Schudnąć można do jakiejś zdrowej granicy. Potem jest chwila, w której trzeba przestać.
Tak, ale jak wyznaczyć te granice? Idealna waga nie istnieje – zawsze im mniej tym lepiej! Tzn. im mniej kilogramów tym lepiej się wygląda! Szczupłemu ciału we wszystkim ładnie.

Czytaj także mój artykuł

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto